Polska po zajęciu drugiego miejsca w tabeli grupy G eliminacji do mistrzostw świata o awans na turniej będzie musiała powalczyć w barażach. Przed marcowymi zmaganiami pozytywnie nastawiony jest Jan Tomaszewski, który w rozmowie z Super Expressem twierdzi, iż Polska zdobędzie przepustkę na przyszłoroczny czempionat, jeżeli nie zaprezentuje się tak słabo, jak w ostatnim meczu z Maltą.
Były reprezentant Polski i bohater słynnego meczu z Anglią na Wembley doradził sztabowi szkoleniowemu, jak przygotować się do gry w barażach, jednocześnie podkreślając, iż jest on pozytywnie nastawiony do wiosennej rywalizacji Polaków.
– Sztab szkoleniowy musi już teraz mieć w głowie jedną szesnastkę i na nią postawić, bo te dwa spotkania będą decydowały o wszystkim. Jestem przekonany, iż awansujemy. Bycie w drugim koszyku to żaden problem, jeżeli zaprezentujemy formę sprzed męczarni z Maltą. Ten beznadziejny mecz i dwie stracone bramki to przestroga i sprowadzenie na ziemię. Teraz selekcjoner musi wyznaczyć szesnastkę, która da nam awans – stwierdził Tomaszewski w rozmowie z Super Expressem.
Tomaszewski skrytykował Kiwiora. „Dla mnie najgorszym był ten, na którego liczymy”
Tomaszewski w rozmowie ze wspomnianym portalem poruszył też inne wątki dotyczące reprezentacji. Były bramkarz wrócił do meczu z Maltą i jasno wskazał, kto oraz co mu się nie podobało: – Był to najsłabszy mecz za kadencji Jasia Urbana. Po kapitalnym spotkaniu z Holendrami widać było, iż mamy drużynę. Tej drużyny po prostu nie było. Myśmy popełniali nieprawdopodobne błędy, czego efektem była 35. minuta, kiedy nasza defensywa cała popełniła wielbłądy, nie błędy.
– Dla mnie najgorszym w defensywie był ten, na którego my liczymy, czyli Jakub Kiwior. Przy tych dwóch bramkach i jeszcze dwóch sytuacjach miał swój udział. Nie może taki zawodnik popełnić tak kardynalnego błędu, jak przy rzucie karnym. Dzisiaj udowodnił i Wszołek, i Kapustka, iż oni się nadają tylko na rezerwowych. Wprawdzie Wszołek strzelił bramkę, ale nie było z tej prawej strony tego ostrego wejścia.
Tomaszewski zwrócił się także do sztabu szkoleniowego, domagając się powołania dla jednego z młodych zawodników: – Dlaczego Oskar Pietuszewski nie jest powołany do tej kadry? To jest dla mnie niewytłumaczalne. Taki chłopak może pociągnąć cały zespół. Będzie kiszony w młodzieżówce? Mnie zespół Brzęczka guzik interesuje. On zamiast dawać paliwo pierwszej reprezentacji, zabiera je. To jest marnowanie talentów.
Polska z dorobkiem 17 punktów zmagania eliminacyjne zakończyła na drugim miejscu w swojej grupie. 20. listopada o 13:00 w siedzibie FIFA w Zurychu odbędzie się losowanie, podczas którego kadra Jana Urbana pozna swojego przeciwnika w półfinale barażów oraz potencjalnego rywala w finale.
Czytaj więcej na Weszło:
- Cezary Kulesza o selekcjonerze: Zrobił to, co trzeba było
-
Z kim zagramy w barażach? Oto potencjalni rywale
-
Cezary Kulesza wskazał przeciwnika, z którym chciałby zagrać w barażach
Fot. Newspix

2 godzin temu















