Israel Adesanya liczył na walkę z innym rywalem, były mistrz UFC wymienił nazwisko zawodnika, z którym chciał się zmierzyć na gali UFC w Arabiii Saudyjskiej.
Israel Adesanya wróci do octagonu UFC na początku lutego 2025 roku. Były mistrz UFC w dywizji do 84 kilogramów zmierzy się z Nassourdinem Imavovem. Dla Stylebendera będzie to pierwsza od sześciu lat walka, której na szali nie będzie żaden pas mistrzowski.
Israel Adesanya w jednym z najnowszych nagrań na swoim kanale na platformie youtube odniósł się do tego wydarzenia. Okazuje się, iż reprezentant City Kickboxing miał w głowie jedno nazwisko i mocno liczył na walkę z tym rywalem. Ostatecznie oferta od matchmakerów jednak nie wpłynęła.
– Z oficjalnych ofert nie było innych nazwisk, tylko Imavov. Był dostępny Caio Borralho, on też szukał walki. Gdyby zaproponowali mi jego, byłoby słodko. Odpowiedział zresztą na mój wpis, w którym ogłosiłem pojedynek z Imavovem. Bracie mówiłem ci już, iż gdy dojdzie do naszego starcia, na szali będzie pas. Powalczymy o tron.
Okazuje się, iż Israel Adesanya mocno szanuje Caio Borralo. Były mistrz UFC w kategorii średniej jest zachwycony tym, iż Brazylijczyk nie wchodzi w trash talk i po prostu chce się sprawdzać z rywalami na tle sportowym, bez obrażania i wyzwisk.
– Szanuję gościa, który podchodzi do tego stricte biznesowo. Powiedziałbym, iż to taki duch Goku. Coś na zasadzie: ’Dobra, umiesz się bić? Sprawdźmy, jak mocny jesteś’. Szanuję takie podejście.
Israel Adesanya w swoim materiale video wrócił jeszcze do Nassourdine’a Imavova, z którym ostatecznie zmierzy się 1 lutego 2025 roku na gali w Arabii Saudyjskiej.
– Widziałem jego walki wcześniej. Wiem, iż jest niebezpieczny, wiem, iż jest sprytny. Podoba mi się jego styl. Niezła praca na nogach, jest bardzo wszechstronny.