Cristiano Ronaldo odwiedza Biały Dom… ale dlaczego? [FourFourTwo]

4 godzin temu

Cristiano Ronaldo niedawno gościł w Białym Domu u prezydenta Donalda Trumpa. We wtorek wziął udział w uroczystej kolacji. Piłkarz jeszcze kilka dni wcześniej grał w meczu reprezentacji Portugalii, a na co dzień występuje w Arabii Saudyjskiej. A przecież Rijad, w którym mieści się jego klub Al-Nassr, dzieli od Waszyngtonu aż 14,5 godziny lotu.

Dlaczego więc Ronaldo, zajmujący 4. miejsce w rankingu FourFourTwo na liście najlepszych piłkarzy w historii, spotkał się z Donaldem Trumpem?

Odwiedziny Ronaldo w Białym Domu. Dlaczego?

Pojawienie się Ronaldo zbiegło się w czasie z oficjalną wizytą w USA saudyjskiego księcia koronnego, Mohammeda bin Salmana. CR7 stał się twarzą saudyjskiego futbolu po transferze do tamtejszej ligi w 2023 roku, gdy rozwiązał umowę z Manchesterem United przed ostatnim mundialem. Nie wiadomo jednak, czy Ronaldo był oficjalnie częścią delegacji księcia.

Na kolacji obecny był także prezydent FIFA, Gianni Infantino. Obaj panowie zamieścili później wspólne zdjęcie w mediach społecznościowych. Ponieważ do mundialu pozostało nieco ponad 200 dni, ich obecność mogła mieć na celu zwiększenie zainteresowania amerykańskiej publiczności, która nie pasjonuje się piłką nożną tak jak reszta świata.

Wyświetl ten post na Instagramie

Z doniesień wynika, iż Portugalia ma zagrać towarzysko przeciwko Stanom Zjednoczonym w Atlancie podczas marcowej przerwy reprezentacyjnej. Prezydent Trump podczas kolacji komplementował Ronaldo, mówiąc: – Mój syn jest wielkim fanem Ronaldo. Teraz miał okazję go poznać i myślę, iż trochę bardziej szanuje ojca, tylko dlatego, iż cię przedstawiłem. Chcę ci podziękować za przybycie, to naprawdę zaszczyt.

Ronaldo nie grał w USA od 2014 roku, kiedy wystąpił w meczu towarzyskim Realu Madryt podczas przygotowań do sezonu. Przed wizytą w Białym Domu sądzono, iż ostatni raz odwiedził ten kraj w 2016 roku.

O ile nie nabawi się kontuzji lub nie zostanie pominięty przy powołaniach, Ronaldo najprawdopodobniej zagra na przyszłorocznym mundialu współorganizowanym przez Stany Zjednoczone. Portugalia zapewniła sobie awans w ostatnim meczu eliminacji przeciwko Luksemburgowi, wygranym 9:1. Gwiazdor jednak w tym spotkaniu nie wystąpił, bo pauzował po swojej pierwszej w karierze czerwonej kartce w reprezentacji.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

  • Norweski talent ma problem. Wyrok może przekreślić mundial
  • Sukces obcymi rękami. Oni pomogli awansować egzotycznym krajom
  • Haiti jedzie na mundial. Ale w kraju panuje piekło

fot. Newspix

Idź do oryginalnego materiału