Bartosz Zmarzlik w koronie. Miecze za stanięcie na podium (galeria)

Turniej o Koronę Bolesława Chrobrego jest już za nami. interesujące zawody w Gnieźnie, okraszone interesującymi dodatkowymi atrakcjami. Znalazło się również miejsce na ładny gest w kierunku Taia Woffindena. Poza jednym wyścigiem Bartosz Zmarzlik był tego dnia nie do ruszenia. Jego pogromców znalazło się tylko dwóch, w wyścigu numer 11. Mistrza świata zatrzymali Andrzej Lebiediew i Jason Doyle. Jednak był to jedyny wyścig tych zawodów, gdzie Zmarzlik zgubił punkty.

Udział w finale zawodów bez potrzeby walki w biegu barażowym zapewnili sobie Bartosz Zmarzlik i Andrzej Lebiediew. Co interesujące Łotysz awansował bezpośrednio kosztem takich nazwisk jak Doyle, Lindgren czy Łaguta. Jednak ta trójka wraz z Robertem Chmielem spotkała się w biegu barażowym, w którym wyłoniono pozostałą dwójkę finalistów. Doyle i Łaguta przekroczyli linię mety przed Szwedem i Polakiem, meldując się w finale. Tam jednak Zmarzlik dalej był nie od ogrania. Artiom Łaguta zgarnął drugą pozycję kosztem Jasona Doyla, który przez defekt nie dowiózł drugiej pozycji do mety.

Relacja z Turnieju o Koronę Bolesława Chrobrego

Rywalizację podczas turnieju rozgrywanego w Gnieźnie relacjonował nasz fotoreporter — zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć z Turnieju o Koronę Bolesława Chrobrego.