Rozjechaliście rywali z Daugavpils…
Teraz po meczu możemy mówić o pogromie, ale przed meczem nastawialiśmy się na ciężkie spotkanie. Na szczęście każdy robił swoje i jest tego efekt.
Jesteście w formie. To ważne, bo czeka was finał.
Dokładnie, przed nami dwa najważniejsze spotkania w sezonie.
Żużel. Discovery ma dość Grand Prix? „Nie mamy nic nowego do przekazania”
Żużel. Stal straci Jacka Holdera? Komarnicki spokojny, odpowiada Mrozkowi!
Żużel. Liderzy pogrążą Stal? „Czy oni się nie przyłożyli?”
Z kim wolałbyś rywalizować: Piłą czy Gnieznem? Patrząc na tegoroczne wyniki tylko w Gnieźnie doznaliście porażki…
Tak, ale nie ma to już znaczenia. Zresztą na wybór rywala nie mamy żadnego wpływu. W finale rywalizacja zacznie się od nowa. Czekają nas dwa nowe mecze i trzeba je dobrze pojechać. Musimy być skupieni i zrobić wszystko, by jak najlepiej przygotować się do sezonu, by móc cieszyć się z sukcesu.
Ze swojej dyspozycji też możesz być zadowolony, bo do tej pory bywało różnie. Potrafiłeś wygrać bieg, by po chwili przyjechać na końcu…
Pracuję i walczę, by było jak najlepiej. Widzę postępy, ale mam ambicje, by jechać jeszcze skuteczniej.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał TOMASZ ROSOCHACKI