Żużel. Nokaut na koniec sezonu! Przed Tarnowem mecze o życie (RELACJA)

3 godzin temu

Spotkanie w Poznaniu rozpoczęło się od mocnego uderzenia gości. Para Unii Tarnów świetnie wyszła spod taśmy, a Nielsen zdołał gwałtownie uporać się z Lahtim, to prowadzący od startu Bowes dowiózł pewne zwycięstwo i otworzył mecz wynikiem 4:2 dla przyjezdnych. Odpowiedź PSŻ-u była natychmiastowa – w biegu juniorskim duet gospodarzy nie dał szans tarnowianom. Gospodarze błyskawicznie objęli prowadzenie, a problemy z opanowaniem motocykla miał Radosław Kowalski, który po nieudanym starcie stracił tempo i przyjechał daleko z tyłu.

W trzecim wyścigu poznaniacy kontynuowali dobrą passę. Smektała gwałtownie zamknął do krawężnika Szczepaniaka i objął prowadzenie. Z tyłu emocje dostarczał Ryan Douglas, który długo nie mógł poradzić sobie z Lewiszynem. Dopiero błąd zawodnika Unii na ostatnim okrążeniu pozwolił Australijczykowi uratować dwa punkty i dać PSŻ-owi kolejne zwycięstwo 4:2.

Czwarta gonitwa również padła łupem gospodarzy, choć tym razem trzeba było się trochę napocić. Dobry moment startowy zanotowali zarówno zawodnicy PSŻ-u, jak i Radosław Kowalski. Junior Unii napędzał się po szerokiej i zdołał minąć Gustsa, zdobywając ważne dwa punkty. Liderem biegu był jednak niezmiennie Teska, który jechał pewnie i nie dał się zaskoczyć.

Po pierwszej serii startów PSŻ Poznań prowadził 15:9.

Początek drugiej serii to rezerwa taktyczna w wykonaniu gości – Szczepaniak zastąpił Gryzłę i ta zmiana okazała się strzałem w dziesiątkę. Świetnie wystartował Lahti, a na prostej przeciwległej dołączył do niego Szczepaniak. Po krótkiej wymianie pozycji tarnowianie uporządkowali szyki i pewnie przywieźli pierwsze podwójne zwycięstwo. W szóstym biegu Douglas ruszał się na starcie, ale sędzia nie zdecydował się przerwać biegu. Australijczyk początkowo objął prowadzenie, ale został zaskoczony przez Lewiszyna. Ukrainiec prowadził przez dwa okrążenia, ale po raz kolejny popełnił błąd, który Douglas skrzętnie wykorzystał.

W siódmym biegu gospodarze ponownie zaatakowali. Rezerwa w postaci Gustsa za Szlauderbacha przyniosła efekt – poznaniacy pewnie wygrali 5:1, nie dając szans gościom i odbudowując przewagę po wcześniejszym ciosie Unii.

Po siedmiu gonitwach PSŻ prowadził 25:17.

Trzecia seria rozpoczęła się od kolejnej rezerwy taktycznej – Unia posłała do boju Lewyszyna za Gryzłę. Plan był prosty: zmniejszyć straty. I faktycznie, bieg zakończył się zwycięstwem 4:2 dla gości. Lahti nie oddał prowadzenia mimo nacisków Douglasa, a PSŻ musiał pogodzić się z minimalną stratą punktów.

Dziewiąty wyścig przyniósł prawdziwy popis duetu gospodarzy. Bowes świetnie wystartował, ale to Nielsen popisał się skutecznym atakiem, który dał mu prowadzenie na trzecim okrążeniu. Tuż za plecami tej dwójki walkę stoczyli Szlauderbach i Lewiszyn – ten drugi został bezlitośnie wypchnięty na zewnętrzną po zwolnieniu taśmy, a później nie był już w stanie odzyskać pozycji.

Dziesiąta gonitwa znów padła łupem PSŻ-u, choć przyjezdni ruszyli lepiej spod taśmy. Kapitalnym manewrem na pierwszym łuku popisał się Gusts, który minął Szczepaniaka i dowiózł dwa punkty za plecami Smektały. Tarnowianie walczyli, ale nie zdołali urwać nic więcej niż dwa oczka.

Po dziesięciu biegach PSŻ Poznań prowadził 36:24.

Po krótkiej przerwie wróciliśmy do ścigania z kolejną rezerwą taktyczną po stronie gości – do walki wrócił Lahti, zastępując Gryzłę. Jedenasty bieg padł łupem gospodarzy, a Smektała prowadził od startu do mety. Choć Lahti zdołał minąć Nielsena zaraz po wyjściu z pierwszego łuku, a chwilę później Bowesa, to Duńczyk nie zamierzał łatwo odpuszczać. Podjął walkę i na ostatnim okrążeniu odzyskał jeden punkt. Mimo tego poznaniacy dorzucili kolejne 4:2 do swojego dorobku.

Bieg dwunasty rozpoczął się od upadku Radosława Kowalskiego na wejściu w pierwszy łuk. Na szczęście junior Unii gwałtownie podniósł się z toru, a po chwili wrócił do parku maszyn. Sędzia zarządził powtórkę w pełnym składzie. W niej nie było już większych wątpliwości – Musielak wyskoczył najlepiej spod taśmy i nie oddał prowadzenia. Walka toczyła się za jego plecami – Bloedorn ambitnie wcisnął się pod Kowalskiego, ale do końca nie zdołał już dogonić dobrze jadącego Lewiszyna. PSŻ dopisał kolejne 4:2 i zwiększył przewagę.

Trzynasty wyścig to już demonstracja siły gospodarzy. Świetny moment startowy i jeszcze lepszy pierwszy łuk dały duetowi poznaniaków szybkie 5:1. Lahti próbował się przedzierać, ale tym razem Szlauderbach był czujny i szybki, skutecznie broniąc się przed atakami Fina. Gospodarze nie wypuścili tej okazji z rąk, powiększając prowadzenie do aż 49:29.

Hunters PSŻ Poznań: 58
9. Matias Nielsen (2,2*,3,1,-) 8+1
10. Szymon Szlauderbach (-,-,2*,2*,1) 5+2
11. Norick Blödorn (0,1,-,1,-) 2
12. Bartosz Smektała (3,0,1,3) 7
13. Ryan Douglas (1,3,2,3,-) 9
14. Kacper Teska (3,3,0,2*) 8+1
15. Tobiasz Jakub Musielak (2*,1,3,3) 9+1
16. Francis Gusts (1,3,3,3) 10

Autona Unia Tarnów: 32
1. Fraser Bowes (3,0,1,0,2) 6
2. Marko Lewiszyn (0,2,1,0,2,-) 5
3. Timo Lahti (1,2*,3,2,1,-) 9+1
4. Igor Gryzło (-,-,-,-,0) 0
5. Mateusz Szczepaniak (2,3,1,2,0,-) 8
6. Radosław Kowalski (0,2,0,0) 2
7. Jan Heleniak (1,0,0,-,1) 2
8. Adrian Gorzkowski (0) 0

Bieg po biegu:
1. Bowes, Nielsen, Lahti, Blödorn 2:4 (2:4)
2. Teska, Musielak, Heleniak, Kowalski 5:1 (7:5)
3. Smektała, Szczepaniak, Douglas, Lewiszyn 4:2 (11:7)
4. Teska, Kowalski, Gusts, Heleniak 4:2 (15:9)
5. Szczepaniak, Lahti, Blödorn, Smektała 1:5 (16:14)
6. Douglas, Lewiszyn, Musielak, Bowes 4:2 (20:16)
7. Gusts, Nielsen, Szczepaniak, Heleniak 5:1 (25:17)
8. Lahti, Douglas, Lewiszyn, Teska 2:4 (27:21)
9. Nielsen, Szlauderbach, Bowes, Lewiszyn 5:1 (32:22)
10. Gusts, Szczepaniak, Smektała, Kowalski 4:2 (36:24)
11. Smektała, Lahti, Nielsen, Bowes 4:2 (40:26)
12. Musielak, Lewiszyn, Blödorn, Kowalski 4:2 (44:28)
13. Douglas, Szlauderbach, Lahti, Szczepaniak 5:1 (49:29)
14. Musielak, Bowes, Szlauderbach, Gorzkowski 4:2 (53:31)
15. Gusts, Teska, Heleniak, Gryzło 5:1 (58:32)

Idź do oryginalnego materiału