Sytuacja Gezet Stali Gorzów odbiega od idealnej. Klub wciąż walczy o wsparcie Miasta, by uzyskać kredyt i licencję na starty w okresie 2026. Kto zatem może zająć miejsce gorzowskiego klubu?
Gezet Stal Gorzów walczy aktualnie w barażach o PGE Ekstraligę z Abramczyk Polonią Bydgoszcz. Mimo iż 9-krotni Drużynowi Mistrzowie Polski przegrali na wyjeździe 47:43, to są faworytem do zwycięstwa w dwumeczu. To może jednak nie wystarczyć do utrzymania w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Żużel. Stal otrzymała telefon od Stępniewskiego! Potrzebny większy kredyt!
Żużel. Złe wieści dla Stal! Póki co, kredytu nie będzie!
Problemy finansowe tej drużyny nie są tajemnicą. Władze Ekstraligi zażądały, żeby Stal Gorzów nie dzieliła zadłużenia na kilka mniejszych zobowiązań i cały dług ma zostać spłacony jednym kredytem konsolidacyjnym. Tym samym gorzowianie potrzebują 9 milionów złotych, a ich udział w rozgrywkach PGE Ekstraligi w okresie 2026 nie jest pewny choćby jeżeli wygrają dwumecz barażowy.
Kto pierwszy do jazdy w elicie?
Jeśli ziści się czarny scenariusz, to w lidze może zostać Innpro ROW Rybnik. Według regulaminu to właśnie oni będą mieć przy takim scenariuszu pierwszeństwo, ale Krzysztof Mrozek po meczu w Gorzowie stwierdził, iż nie przyjmie takiego zaproszenia. Ciężko się dziwić, gdyż Rekiny nie działają prężnie na giełdzie transferowej, a większość klasowych zawodników jest już dogadana w innych klubach. Należy pamiętać, iż do wzięcia byliby m.in. Jack Holder, Anders Thomsen czy Oskar Paluch.
Żużel. Unia odpaliła bombę transferową! Jest wielki powrót!
Żużel. Prezydent Nawrocki spotkał się ze Zmarzlikiem i dał mu prezent! Co za słowa!
Polonia idealnym kandydatem?
Jeśli Innpro ROW zdecydowałby się na jazdę na drugim szczeblu rozgrywkowym, to rozegrano by konkurs. Każda drużyna mogła, by wystartować po „dziką kartę”. Wydaje się, iż najpoważniejszym kandydatem, by zastąpić Stal Gorzów jest bydgoska Polonia. Prezes Gryfów Jerzy Kanclerz nie ukrywa, iż niezależnie od końcowych rozstrzygnięć skład ma gotowy. Czwórka liderów podpisała przed sezonem wieloletnie kontrakty, a do tego na pozycjach juniorskich występować będą: Wiktor Przyjemski i Maksymilian Pawełczak. Chyba nikt nie ma wątpliwości, iż na poziomie Metalkas 2. Ekstraligi taki skład nie może liczyć na nic innego niż na mistrzostwo. Gdyby udało się jednak wejść „tylnymi drzwiami” do elity, to ta drużyna nie byłaby skazana na pożarcie.
Ciężko wskazać lepszego kandydata. Mocny skład „na papierze” budują również w Krośnie. Cellfast Wilki udowodnili swoje ambicje, kontraktując Jasona Doyle’a i Luke’a Beckera. Nieźle wygląda również kadra Moonfin Malesy Ostrów, jednak trudno przypuszczać, by „pchali się” do PGE Ekstraligi. Oficjalny skład najwyższej klasy rozgrywkowej poznamy najprawdopodobniej w najbliższych tygodniach.