Orlen Oil Motor Lublin nie dał szans gorzowianom w meczu 9. rundy PGE Ekstraligi. Na swoim torze Zmarzlik i spółka byli nie do ruszenia. Choć końcówka meczu poprawiła wynik gorzowian, kończy się rezultatem 55:35. Bonus zostaje w Lublinie. Fenomenalnie spisał się Jack Holder, zdobywca 11 punktów i bonusa. 10+2 dorzuca zwycięzca wczorajszego pierwszego finału IMP Dominik Kubera. Martin Vaculík z dorobkiem dziewięciu punktów i bonusa zostaje obrońcą honoru gości.
Pierwsza seria pokazała moc gospodarzy. Po falstarcie pierwszego wyścigu, kiedy zastrajkowała taśma startowa na pierwszym polu, do mety popędził Jack Holder. Australijczyk zwyciężył tym samym z dużą przewagą. Na Andžejsa Ļebedevsa czyhał Dominik Kubera, ale Łotysz był sprytniejszy. Wyścig juniorski przyniósł pewny podwójny triumf juniorów Orlen Oil Motoru. Wiktor Przyjemski także zameldował się na mecie daleko przed konkurencją. Bartosz Jaworski musiał uważać na Oskara Palucha. Trzeci wyjazd na tor należał oczywiście do Bartosza Zmarzlika, którego od rywali dzieliło mniej więcej pół okrążenia. Oskar Paluch przeszkodził Mateuszowi Cierniakowi i w związku z tym dowiózł on do mety tylko jeden punkt. Na zamknięcie serii remis, okraszony walką Andersa Thomsena i Wiktora Przyjemskiego o prowadzenie. Górą Duńczyk, choć przez moment to Polak był na drodze do wygranej. Jako iż w tym wyścigu padł remis, rezultat na koniec serii to 16:8 na korzyść miejscowych.
Żużel. Oczy w Lublinie zwrócone na Vaculika. „To nie jest dla niego łatwa sytuacja”
Na otwarcie drugiej serii kilka oglądaliśmy walki, bo od startu do mety stawce przewodził Jack Holder. Za jego plecami, bez podjęcia prób zmiany sytuacji, ściganie zakończyli Anders Thomsen i Martin Vaculík. Choć najszybciej na podniesienie taśmy startowej w szóstej odsłonie zmagań zareagował Oskar Fajfer, na czoło wysforował się Bartosz Zmarzlik. O dziwo, stawkę przez większość dystansu zamykał Andžejs Ļebedevs, któremu dopiero na ostatnim wirażu udało się wyprzedzić Bartosza Jaworskiego. Oskar Paluch udanie otworzył siódmy start, ale wyprzedził go napędzony zwycięzca wczorajszego 1. finału IMP w Toruniu, Dominik Kubera. Młodzieżowca gości próbował dopaść Fredrik Lindgren, ale bezskutecznie. Dzisiejszy mecz ewidentnie nie należał do udanych dla Szweda. Po siedmiu wyścigach na tablicy wyników już 26:16, czyli przewaga gospodarzy sukcesywnie się zwiększała.
Żużel. Wielki ból głowy „Miedziaka”! Tak typuje mecze 9. kolejki!
Trzeci fragment zawodów – i Orlen Oil Motor przez cały czas bezbłędny. Bartosz Zmarzlik zrobił swoje w ósmej odsłonie, Martin Vaculík dzierżył drugą lokatę. Utrzymał ją, choć Wiktor Przyjemski dwoił się i troił, by go wyprzedzić. Atomowy start Dominika Kubery w dziewiątej potyczce i przebudzenie Fredrika Lindgrena dały podopiecznym duetu Ziółkowski-Kuciapa podwójną wiktorię. Dziesiąty wyścig to moment, w którym Piotr Świst zdecydował się na rezerwę taktyczną. W parku maszyn został Oskar Chatłas, do boju ruszył jego imiennik Paluch. Znów jednak dzielił i rządził Holder, któremu partnerował Mateusz Cierniak. Na torze były dwie pary – daleko z przodu ta lubelska i z tyłu gorzowska. 40:20 to rozmiary prowadzenia „Koziołków” po 2/3 spotkania.
Andžejs Ļebedevs ruszył do jedenastego biegu na nowym motocyklu po defekcie w swoim poprzednim starcie. Na kilka się to jednak zdało, bo to Mateusz Cierniak i Dominik Kubera cieszyli się z triumfu. Choć Oskar Fajfer dorównywał Jackowi Holderowi na otwarcie dwunastego wyścigu, trzy punkty wpadły na konto Australijczyka. Za jego plecami czaili się obaj rywale, ale skończyło się remisem. Holderowi na moment zagroził Oskar Fajfer, zbliżający się do niego. W trzynastym starcie Bartosz Zmarzlik zrezygnował ze startu, a jego miejsce zajął jego imiennik Bańbor. Choć Fredrik Lindgren udanie ruszył do tego rozdania punktowego, już po chwili przed nim wyrósł Martin Vaculík. Jako iż Bańbora wyprzedził Mikołaj Krok, Gezet Stal cieszyła się z pierwszego biegowego triumfu w tym meczu. I tak jednak na koncie Orlen Oil Motoru było 50 punktów, rywali-tylko 28.
Żużel. Pierwszy taki przypadek w historii! Zawody SGP poprowadzi kobieta
Żużel. Fatalna sytuacja w Opolu. Zakończą sezon bardzo szybko?
Oskar Fajfer wykazał się najlepszym refleksem w pierwszym z wyścigów nominowanych. Wyszedł na prowadzenie, ścigał go Dominik Kubera. Choć zanosiło się, iż goście mogą wygrać podwójnie, Andžejs Ļebedevs przedwcześnie zakończył udział w rywalizacji. Dopadły go kolejne w meczu problemy z motocyklem. Osamotnionemu Fajferowi udało się obronić przed obydwoma gospodarzami. Martin Vaculík udanie zwieńczył pobyt w Lublinie, przecinając linię mety jako pierwszy. Anders Thomsen napędzał się, ale wystarczyło tylko na trzecie miejsce. 2:4 to rezultat ostatniego biegu, 55:35 – całego meczu. Bonus zostaje w Lublinie.
9.runda PGE Ekstraligi
Orlen Oil Motor Lublin-Gezet Stal Gorzów 55:35 (pierwszy mecz 54:36, bonus Orlen Oil Motor)
Orlen Oil Motor: Dominik Kubera 10+2 (1,3,2*,2*,2), Fredrik Lindgren 8+1 (1*,1,3,2,1), Jack Holder 11+1 (3,3,2*,3,-), Mateusz Cierniak 7 (1,0,3,3), Bartosz Zmarzlik 9 (3,3,3,-,-), Wiktor Przyjemski 8 (3,2,1,2), Bartosz Jaworski 2+1 (2*,0,0), Bartosz Bańbor 0 (0,0)
Gezet Stal: Andžejs Ļebedevs 4+1 (2,1*,d,1,d), Oskar Fajfer 8 (0,2,1,2,3), Martin Vaculík 9+1 (0,1*,2,3,3), Anders Thomsen 6 (3,2,0,0,1), Mikołaj Krok 1 (-,0,0,1), Oskar Chatłas 0 (d,0,-), Oskar Paluch 7+1 (1,2,2,1,1*), Adam Bednář 0 (NS)
Bieg po biegu:
1. HOLDER, Ļebedevs, Kubera, Vaculík 4:2
2. PRZYJEMSKI, Jaworski, Paluch, Chatłas (d) 5:1 (9:3)
3. ZMARZLIK, Paluch, Cierniak, Fajfer 4:2 (13:5)
4. THOMSEN, Przyjemski, Lindgren, Chatłas 3:3 (16:8)
5. HOLDER, Thomsen, Vaculík, Cierniak 3:3 (19:11)
6. ZMARZLIK, Fajfer, Ļebedevs, Jaworski 3:3 (22:14)
7. KUBERA, Paluch, Lindgren, Krok 4:2 (26:16)
8. ZMARZLIK, Vaculík, Przyjemski, Thomsen 4:2 (30:18)
9. LINDGREN, Kubera, Fajfer, Ļebedevs (d) 5:1 (35:19)
10. CIERNIAK, Holder, Paluch, Krok 5:1 (40:20)
11. CIERNIAK, Kubera, Ļebedevs, Thomsen 5:1 (45:21)
12. HOLDER, Fajfer, Paluch, Jaworski 3:3 (48:24)
13. VACULÍK, Lindgren, Krok, Bańbor 2:4 (50:28)
14. FAJFER, Kubera, Lindgren, Ļebedevs (d) 3:3 (53:31)
15. VACULÍK, Przyjemski, Thomsen, Bańbor 2:4 (55:35)