Reprezentacja Polski niebawem rozpocznie bój o złoto w Speedway Of Nations. Do zwycięstwa ma nas poprowadzić duet Bartosz Zmarzlik – Patryk Dudek, a na rezerwie czekać będzie Piotr Pawlicki, który ma nadzieję, iż nie przyda się na torze.
Szkoleniowiec Rafał Dobrucki wytypował najmocniejszą „trójkę” z możliwych do jazdy w finale Speedway Of Nations. Bartosz Zmarzlik od lat nie schodzi z najwyższego poziomu, co potwierdził, broniąc tytuł Indywidualnego Mistrza Świata. Patryk Dudek za to notuje życiowy sezon, w którym wygrał cykle: IMP i SEC, a także poprowadził PRES Grupę Deweloperską Toruń do Drużynowego Mistrzostwa Polski.
Żużel. Były zawodnik nie ma wątpliwości! To oni są największym zagrożeniem Polaków!
Żużel. Pawełczak mówi wprost! „Samemu nie dało rady”
Żużel. Koszmar Ratajczaka! Są nowe wieści!
Na rezerwie czekać będzie Piotr Pawlicki, który również zanotował fenomenalny sezon. W barwach Krono-Plast Włókniarza Częstochowa przypomniał sobie najlepsze czasy i ze średnią 2,170 pkt/bieg był 6. najskuteczniejszym zawodnikiem PGE Ekstraligi. Mimo to ma nadzieję, iż dzisiaj nie będzie musiał zastąpić żadnego z kolegów.
– Mam nadzieję, iż nie będę potrzebny, iż chłopaki od początku pojadą równo i dobrze. Bartek i Patryk będą mieli moje wsparcie w parkingu – powiedział dla polskizuzel.pl.
Żużel. Polacy okradzeni ze srebra? Dobrucki dosadnie! Czy złożył protest? (WYWIAD)
Swoją kapitalną dyspozycją poprowadził „Lwy” do utrzymania w najwyższej klasie rozgrywkowej, ale po sezonie postanowił wrócić do macierzystej Fogo Unii Leszno. Uważa jednak, iż stać go na jeszcze lepsze wyniki. – Z powołania jestem dumny, ale do kapitalnego sezonu, to daleka droga – dodał.