Żużel. Kibice traktowani jak intruzy? „Zakazana woda, skandaliczne ceny wejściówek”

4 godzin temu

Kibice zarzucają działaczom Startu Gniezno m.in. nierówne traktowanie fanów drużyny gości i gospodarzy, zakaz wnoszenia wody na stadion czy jednakową cenę biletu – 55 zł – bez względu na wiek czy niepełnosprawność. Treść listu publikujemy poniżej w oryginalnej formie.

Żużel. Kontuzja Gały? Po wyścigu wycofał się z zawodów

Żużel. Koledy z toru żegnają Hampela. Był idolem dla wielu z nich

Żużel. Poszedł się tylko pożegnać. Tak upadł interesujący transfer do PSŻ-u Poznań

„31 sierpnia 2025 roku w Pile odbył się pierwszy mecz półfinałowy. Polonia Piła rozbiła Start Gniezno 53:37, pokazując ogromną przewagę sportową. Zamiast skupić się na rewanżu na torze, działacze z Gniezna sięgnęli po metody, które budzą niesmak i oskarżenia o dyskryminację kibiców gości.

Woda zakazana – tylko dla kibiców Polonii

Na rewanż 7 września w Gnieźnie wydano kuriozalne polecenie: kibice Polonii Piła nie mogą wnieść choćby półlitrowej butelki wody, podczas gdy miejscowi fani nie mają takich ograniczeń. Wyobraźmy sobie rodzinę, która przyjeżdża do Gniezna z dziećmi – upał, emocje, a w plecaku zwykła butelka wody mineralnej. W efekcie musi ją wyrzucić przy bramie i kupić drogi napój na stadionie. To nie tylko absurd, ale też zagrożenie zdrowia – zwłaszcza dla rodzin z dziećmi, które często przyjeżdżają kilkadziesiąt kilometrów, by wspierać drużynę.

Jeszcze większy skandal to ceny wejściówek. Start Gniezno ustalił jednolitą cenę biletu – 55 zł dla wszystkich, bez względu na wiek czy sytuację życiową.

4-letnie dziecko? 55 zł.

Uczeń z legitymacją? 55 zł.

Emeryt z najniższą emeryturą? 55 zł.

Osoba z niepełnosprawnością? 55 zł.

Rodzina 2+2, która chciałaby obejrzeć mecz, musi zapłacić 220 zł za same bilety, nie licząc kosztów dojazdu czy posiłku na stadionie. To zaporowa cena, która skutecznie eliminuje z trybun całe rodziny i ludzi mniej zamożnych.

Podwójne standardy

Trudno oprzeć się wrażeniu, iż te przepisy zostały stworzone specjalnie po to, aby utrudnić życie kibicom z Piły. Bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, iż gospodarze nie mają takich ograniczeń? To rażąca nierówność traktowania – w jednym kraju, na jednym stadionie, w tym samym meczu.

Dlaczego takie decyzje właśnie teraz? – na wcześniejszych meczach z Polonią Piła oraz innych drużyn z KLŻ takich restrykcji nie było…

Nie sposób nie zauważyć, iż kontrowersyjne przepisy pojawiły się po druzgocącej porażce w Pile. Zamiast walczyć na torze, działacze Startu próbują ograniczyć wsparcie dla rywali z trybun. To wygląda na desperacką próbę osłabienia dopingu Polonii w Gnieźnie.

Fatalna wizytówka dla żużla

Żużel od zawsze uchodził za sport rodzinny, otwarty i przyciągający fanów w różnym wieku. Tymczasem działania Startu Gniezno są dokładnym zaprzeczeniem tych wartości:

-dziecko traktowane jak dorosły kibic,

-rodzina karana finansowo,

-goście ograniczani bardziej niż gospodarze.

To nie tylko psucie atmosfery meczu, ale i wstyd dla całej dyscypliny.

Zła wizytówka dla sportu
Żużel zawsze był reklamowany jako sport rodzinny, dostępny dla wszystkich – od dzieci po seniorów. Tymczasem decyzje Startu Gniezno pokazują coś odwrotnego: zamykanie stadionu przed dziećmi, rodzicami i osobami starszymi. To jawna kpina z idei sportu i kibiców, którzy od lat wspierają swoje drużyny, często poświęcając czas, pieniądze i zdrowie, by być z nimi na wyjazdach.

Pytania, które trzeba postawić
Dlaczego kibicom Polonii Piła zakazano wnoszenia zwykłej wody, a miejscowym – nie?

Dlaczego dziecko 4-letnie płaci tyle samo, co dorosły fan?

Czy to próba zniechęcenia pilskich kibiców do przyjazdu i osłabienia ich wsparcia dla drużyny?

Czas na reakcję
Takie praktyki to dyskryminacja w czystej postaci. Powinna się nimi zainteresować Polska Liga Żużlowa, Polski Związek Motorowy, a także Rzecznik Praw Obywatelskich i instytucje chroniące prawa konsumentów. Sport nie może być polem do dzielenia ludzi na lepszych i gorszych.

Władze żużlowe, Polski Związek Motorowy i instytucje odpowiedzialne za równe traktowanie kibiców powinny się tym zająć. Bo jeżeli dziś pozwoli się na dyskryminację w Gnieźnie, jutro podobne praktyki mogą pojawić się na innych stadionach.

Sport ma łączyć, a nie dzielić. Polonia Piła pokazała siłę na torze. Jej kibice powinni móc okazać wsparcie bez barier i absurdalnych restrykcji.

Kibice Polonii Piła zasługują na szacunek i równe traktowanie. Takie działania Startu Gniezno to wstyd dla całej dyscypliny.”

Idź do oryginalnego materiału