Żużel. Kibice krytykowali decyzję sędziego, a Buczkowski… się z nią zgadza!

Decyzja Pawła Słupskiego z 7. biegu meczu Innpro ROW Rybnik – Abramczyk Polonia Bydgoszcz wywołała spore poruszenie w przestrzeni internetowej. W ankiecie, którą przeprowadziliśmy na naszym profilu facebookowym, zdecydowana większość kibiców uważa, iż arbiter podjął złą decyzję wykluczając Krzysztofa Buczkowskiego. Co ciekawe, sam zawodnik miał nieco inne spojrzenie na tę sytuację.

Przypomnijmy, iż do incydentu doszło na drugim łuku drugiego okrążenia. Jadący na trzecim miejscu Tungate przypuścił atak na pozycję Buczkowskiego jadąc po wewnętrznej części toru. Lider Polonii zaś podróżował bardzo szeroko i obaj spotkali się na szczycie łuku. Australijczyk był delikatnie z przodu, a Buczkowski pozbawiony czasu w reakcję po prostu w niego wjechał. 38-latek został wykluczony, ale nie miał o to pretensji do arbitra.

– Rohan przejechał mi przed kołem, a ja nie mogłem nic zrobić, dodatkowo jeszcze mnie lekko pociągnęło i po prostu w niego uderzyłem. Po chłodnej kalkulacji myślę, iż decyzja sędziego jak najbardziej słuszna, taka przynajmniej jest moja perspektywa. Na całe szczęście wszyscy są zdrowi – powiedział nam po zawodach.

Żużel. Co za słowa Kurtza! Sparta zostanie wystawiona do wiatru?!

Żużel. Spora kontrowersja w Rybniku! Buczkowski nie powinen być wykluczony?

Na konto Buczkowskiego trafiło 10 punktów w 6 startach. Nie zanotował on jednak żadnej indywidualnej wygranej, a jego Polonia poległa w Rybniku dziesięcioma punktami.

– Wszyscy oczekują ode mnie więcej i mam tego świadomość. Starałem się jednak jak mogłem i dałem z siebie wszystko. Szczerze mówiąc, do Rybnika jechaliśmy po zwycięstwo. 10 punktów to jest sporo, ale jesteśmy to w stanie odrobić, co widać po naszej średniej meczowej na torze w Bydgoszczy – przekonuje.

Polonia wciąż jest w grze o awans do PGE Ekstraligi. Wszystko ma rozstrzygnąć się już w niedzielę. Po tym spotkaniu znana będzie również przyszłość Buczkowskiego. Zapytany o to, czy jeszcze raz podjąłby walkę w PGE Ekstralidze, bez wahania odparł. – Oczywiście, iż tak.