Rafał Paprota nie porzuca marzeń o tytuł mistrza Trofeo di serie w okresie 2024. Trzeci zawodnik klasyfikacji generalnej wywalczył pierwsze pole startowe do sobotniego wyścigu finałowej rundy na Torze Poznań.
Lider 20-minutowej sesji kwalifikacyjnej zmieniał się kilkukrotnie, podobnie jak zawodnicy zmieniali się kolejnością na torze, aby jak najlepiej wykorzystać efekt cienia aerodynamicznego.
Po pierwszych pomiarowych okrążeniach na prowadzeniu był Filip Melon, ale już dwie minuty później na pierwszym miejscu zmienił go Paprota. Był on liderem w momencie, gdy niemal dokładnie w połowie sesji na torze wywieszono czerwone flagi, gdy z walki o pole position odpadł Tomasz Biernat.
Gdy sesja została wznowiona, na pierwsze miejsce wskoczył David Dziwok, uzyskując wynik o 0,031 sekundy lepszy od Paproty. Nie utrzymał się jednak na pierwszym miejscu, bo na kolejnym kółku Paprota poprawił swoje osiągnięcie i zdobył pole position z rezultatem 2:04,977.
Margines, z jakim Paprota wygrał kwalifikacje, był zaskakująco duży. Drugi w tabeli wyników Dziwok był wolniejszy aż o 0,612 sekundy, a samemu wyprzedził Piotra Ławskiego o 0,300 sekundy.
Za trójką liderów klasyfikacji generalnej uplasował się Aleks Sówka, który pojechał tylko 0,029 sekundy wolniej od Ławskiego. Piąty był Fabian Dybionka, będący minimalnie szybszy od Filipa Melona i Piotra Peczki. Czołową dziesiątkę uzupełnili Filip Dziwok, Xawey Ossoliński-Nierodka oraz Łukasz Byśkiniewicz.
Pierwszy wyścig finałowej rundy Trofeo di serie odbędzie się dziś o godzinie 15.
Podobają ci się nasze newsy? Nie przegap żadnego: obserwuj RALLY and RACE na Google News.
