Od początku wiadomo było, iż przed gospodarzami dzisiejszej potyczki stoi arcytrudne zadanie. Po meczu w Lesznie mieli aż trzydzieści punktów straty w dwumeczu do lidera Metalkas 2.Ekstraligi. Podopieczni Janusza Ślączki dzielnie bronili się przed hegemonami ligi. Najpierw stało się jasne, iż leszczynianie wywiozą bonus. Później, po kawałeczku, zyskiwali przewagę. Po ekscytującym spotkaniu łodzianie przegrywają 41:49. Na oklaski wśród gospodarzy zasługują Robert Chmiel (12+1) i Mikkel Andersen (10+2), Václav Milík dorzuca 9. Geniuszem wśród zwycięzców Janusz Kołodziej, który po pierwszym zerze dorzuca 12 punktów. Grzegorz Zengota ze zdobyczą 11+1 to drugi najskuteczniejszy z leszczynian.
Pierwszy wyścig przyniósł nieco sensacyjne rozstrzygnięcie, gdyż to Václav Milík i Robert Chmiel wystrzelili spod taśmy. Josh Pickering zaspał na starcie, wskutek czego zebrał tylko jeden punkt. Tę stratę Fogo Unii wyrównali jednak od razu juniorzy. Antoni Mencel i Kacper Mania nie dali szans swoim rywalom, a między kolejnymi zawodnikami były duże odległości. W dwóch następnych rozdaniach punktowych padły remisy. Grzegorz Zengota pozbawił najszybszego na początku trzeciego biegu Mikkela Andersena szans na wygraną. Problemy miał Janusz Kołodziej, który po nieudanej walce z Andreasem Lyagerem nie zdobył punktu. Olivier Buszkiewicz przebudził się po pierwszym nieudanym starcie i przeciął linię mety jako pierwszy. Ben Cook od razu stracił dystans. Patryk Wojdyło mimo desperackich zabiegów nie zdołał uciec z czwartej pozycji. 12:12 to stan rywalizacji po pierwszej części zawodów.
Żużel. Waleczne Jaskółki poległy w Krośnie. Świetny mecz Zagara (RELACJA)
Nieudanie zaczęła się druga seria zawodów dla Benjamina Cooka, który został na starcie piątego biegu z powodu defektu. Wykorzystali to gospodarze, a szczególnie Mikkel Andersen, który zwyciężył przed Nazarem Parnickim i Václavem Milíkiem. Szósty start przyniósł przebudzenie Fogo Unii, a szczególnie Janusza Kołodzieja. 41-latek wywalczonego prowadzenia nie oddał od startu do mety. Partnerował mu Josh Pickering, a para łódzka, choć była jeszcze w kontakcie, nie mogła ich dogonić. Bezkonkurencyjni byli na zamknięcie serii Robert Chmiel oraz Patryk Wojdyło. Start, a później reszta dystansu należała do nich. Choć Wojdyło mógł czuć na plecach oddech Grzegorza Zengoty, skończyło się podwójnym triumfem. Na przerwę zawodnicy H. Skrzydlewska Orła schodzili z dwoma punktami zapasu (22:20).
Ósma i dziewiąta odsłona rywalizacji należały do leszczynian. Najpierw Nazar Parnicki i Ben Cook nie dali szans parze Lyager-Buszkiewicz, później bezkonkurencyjny był Janusz Kołodziej. Josh Pickering początkowo trzymał się z tyłu, ale wyczekał odpowiedni moment i tuż przed metą wyprzedził Patryka Wojdyłę. Sprawy w swoje ręce i motocykle wzięli na koniec serii wzięli Václav Milík wespół z Mikkelem Andersenem. To oni przewodzili początkowo stawce, ale młody Duńczyk stracił pozycję na rzecz Grzegorza Zengoty. Choć próbował wrócić na pierwotne miejsce, nie udała mu się ta sztuka. Wobec wygranej zawodników z włókienniczego miasta 4:2 wynik po 2/3 spotkania to nieznaczna strata gospodarzy do ekipy Rafała Okoniewskiego-29:31.
Żużel. Zmarzlik ucieka Kurtzowi! Kwalifikacje dla Bewleya!
Żużel. Problem z torem przed GP w Gorzowie?! Upadki Lamberta i pretensje do Morrisa!
Robert Chmiel miał chrapkę na triumf w wyścigu jedenastym, jednak do przodu wyskoczyli zawodnicy w żółtym i białym kasku. Chmiel podjął jednak walkę, po której z zerem skończył Josh Pickering. W tym wyścigu były aż trzy wersje wyniku: początkowo 5:1 dla Fogo Unii, 4:2 dla Fogo Unii, a skończyło się remisem. Janusz Kołodziej po raz kolejny pokazał klasę, zwyciężając w biegu numer dwanaście. Z tyłu trwała walka o dalsze pozycje, która skończyła się wyrwaniem punktu Sewerynowi Orgackiemu przez Kacpra Manię. Ostatnie rozdanie punktowe przed wyścigami nominowanymi to pieczęć na wyniku zespołu z Wielkopolski: Grzegorz Zengota i Nazar Parnicki wygrali podwójnie. 35:43 to stan gry przed dwoma ostatnimi wyścigami.
Żużel. Zmarzlik potwierdzi dominację? Typujemy GP w Gorzowie! Specjalna promocja STS
Robert Chmiel wystrzelił spod taśmy w czternastym wyścigu, w jego ślady poszedł zaś Mikkel Andersen. To oznaczało rezultat 40:44 dla gospodarzy przed ostatnim wyścigiem i cień szansy na remis. Na zamknięcie meczu Fogo Unia puściła swoje największe armaty: Kołodzieja i Zengotę. Václava Milíka zastąpił w ostatniej chwili Mikkel Andersen. Czar jednak prysł szybko: to leszczynianie wiedli prym na torze. Niemal bezbłędny dziś Kołodziej i Grzegorz Zengota wypracowali gigantyczną przewagę, zwyciężając 5:1. Ostateczny wynik to 41:49, bonus jedzie do Leszna.
8.runda Metalkas 2.Ekstraligi
H.Skrzydlewska Orzeł Łódź-Fogo Unia Leszno 41:49 (pierwszy mecz 30:60, bonus Fogo Unia)
H.Skrzydlewska Orzeł: Robert Chmiel 12+1 (2*,3,2,2,3,0), Patryk Wojdyło 3+1 (0,2*,0,1), Václav Milík 9 (3,1,3,2,-), Mateusz Bartkowiak 0 (-,-,-,-,-), Andreas Lyager 3+1 (1*,1,1,0,-), Olivier Buszkiewicz 3 (0,3,0), Seweryn Orgacki 1 (1,0,0), Mikkel Andersen 10+2 (2,3,1,1*,2*,1)
Fogo Unia: Josh Pickering 4+1 (1,2*,1,0), Janusz Kołodziej 12 (0,3,3,3,3), Nazar Parnicki 7+1 (0,2,3,2*,0), Ben Cook 7+2 (1*,d,2*,3,1), Grzegorz Zengota 11+1 (3,1,2,3,2*), Antoni Mencel 5 (3,2,0), Kacper Mania 3+1 (2*,0,1)
Bieg po biegu:
1. MILÍK, Chmiel, Pickering, Parnicki 5:1
2. MENCEL, Mania, Orgacki, Buszkiewicz 1:5 (6:6)
3. ZENGOTA, Andersen, Lyager, Kołodziej 3:3 (9:9)
4. BUSZKIEWICZ, Mencel, Cook, Wojdyło 3:3 (12:12)
5. ANDERSEN, Parnicki, Milík, Cook (d) 4:2 (16:14)
6. KOŁODZIEJ, Pickering, Lyager, Orgacki 1:5 (17:19)
7. CHMIEL, Wojdyło, Zengota, Mania 5:1 (22:20)
8. PARNICKI, Cook, Lyager, Buszkiewicz 1:5 (23:25)
9. KOŁODZIEJ, Chmiel, Pickering, Wojdyło 2:4 (25:29)
10. MILÍK, Zengota, Andersen, Mencel 4:2 (29:31)
11. COOK, Chmiel, Andersen, Pickering 3:3 (32:34)
12. KOŁODZIEJ, Milík, Mania, Orgacki 2:4 (34:38)
13. ZENGOTA, Parnicki, Wojdyło, Lyager 1:5 (35:43)
14. CHMIEL, Andersen, Cook, Parnicki 5:1 (40:44)
15. KOŁODZIEJ, Zengota, Andersen, Chmiel 1:5 (41:49)