Żużel. Grand Prix i IMŚ jednocześnie?! PZM miał pomysł, tak wyglądał!

52 minut temu

– Nie sposób udzielić odpowiedzi czy lepszy jest zawodnik, który potrafi zwyciężyć w najważniejszej imprezie roku, czy też ten, który w serii turniejów zdobędzie najwięcej punktów, nie stając na najwyższym stopniu podium. Trudno czynić porównania pomiędzy wynikami w dwóch konkurencjach, które wymagają od zawodników różnych predyspozycji psychofizycznych. Tym, czym dla tenisa jest Wimbledon, tym dla speedwaya jest finał światowy IMŚ. Pierwsza i najważniejsza rangą impreza mistrzowska. Wprowadzenie nowych konkurencji nie może się odbyć kosztem wielkiego finału. Finał IMŚ musi pozostać, ale należy uczynić go jeszcze bardziej atrakcyjnym – pisał PZM w swoim projekcie zmian w momencie, kiedy coraz głośniej docierały głosy o organizacji cyklu Grand Prix, a był to rok 1992.

Żużel. Tyle kasy będzie miała Polonia Bydgoszcz na sezon 2026! Padła kwota – PoBandzie – Portal Sportowy

Żużel. Kto trenerem ROW Rybnik w okresie 2026? Żyto mówi o przyszłości – PoBandzie – Portal Sportowy

Wedle przedstawionych założeń, Finał Światowy miał być imprezą – i tu uwaga – zaliczaną do planowanego systemu Grand Prix. Co jeszcze bardziej ciekawe, z racji jego rangi, punkty zdobyte w Finale Światowym miały mieć współczynnik 2 i być podwójnie mnożone do dorobku zawodników w Grand Prix. Tym samym, turniej ten miał być „specjalny” i mieć swoje dalsze uznanie choćby u zawodników.

Jak wszyscy doskonale wiemy, z propozycji PZM nic jednak ostatecznie nie wyszło i od 1995 mogliśmy się emocjonować wyłącznie rywalizacją o tytuł mistrza świata w kilku turniejach w ramach cyklu. jeżeli ktoś się zastanawia nad tym, czy może istnieć Grand Prix i załóżmy Indywidualny Puchar Świata wystarczy wrócić do pomysłu Polaków z 1992 roku. Gdyby tak jeden z turniejów Grand Prix nazwać jednocześnie Indywidualnym Pucharem Świata, a zawodnikom zastosować współczynnik 2, to na pewno emocji by nie zabrakło.

Żużel. Miliarder obraził się na żużel? Była spora dziura w budżecie Falubazu! Teraz… SEC?! – PoBandzie – Portal Sportowy

Żużel. Przedpełski odsłania transferowe kulisy. Bał się o licencję dla Stali Gorzów – PoBandzie – Portal Sportowy

Wyobraźcie sobie mobilizację zawodników gdy z jednego turnieju mogą „wyjąć” 40 punktów do klasyfikacji generalnej i zostać zwycięzcą Indywidualnego Pucharu Świata. Koszty organizacji? Odpadają. Wszak turniej odbywa się jako normalna, ale jednocześnie „nadzwyczajna” runda Grand Prix. Dodatkowo jeżeli byłaby to ostatnia runda, mielibyśmy niemal gwarancję, iż ostatni turniej będzie o olbrzymią stawkę.

Kibice? Jestem przekonany, iż na trybunach by ich nie zabrakło, a i organizatorzy danej rundy mogliby z racji rangi zawodów „przytulić” więcej z biletów. Wielu kibiców i dziennikarzy pisze, iż w skokach narciarskich dało się pogodzić cykl turniejów o Puchar Świata i Mistrzostwa Świata. Aby w żużlu było to możliwe wystarczy sięgnąć i nieco zmodyfikować pomysł PZM sprzed ponad trzech dekad.

Idź do oryginalnego materiału