4 godzin temu
Już dziś czekają nas pierwsze emocje w półfinałach PGE Ekstraligi. O 18:00 planowo ma ruszyć spotkanie w Rybniku, gdzie miejscowy Innpro ROW podejmie Stelmet Falubaz Zielona Góra. Władysław Komarnicki jest przekonany, iż to właśnie Rekiny są najsłabszą drużyną w Ekstralidze i to oni okażą się spadkowiczem.
ROW do play-downów przystępuje z dwoma wygranymi na koncie. Podopieczni Piotra Żyto okazali się lepsi na inaugurację w starciu z Gezet Stalą Gorzów, a kilka kolejek później pokonali jeszcze u siebie Krono-Plast Włókniarza Częstochowa. Falubaz zaś do końca walczył o play-offy i ostatecznie uzbierał 15 punktów. Rekiny w tym starciu są więc skazane na pożarcie, a zdaniem Senatora RP rybniczanie nie zdołają się utrzymać w elicie.
Żużel. Madsen zabrał głos! Nie widuje dzieci pomimo decyzji sądu?
Żużel. Po jego upadku środowisko wstrzymało oddech. „Nie czuł się zbyt dobrze”
– Uważam, iż ROW to absolutnie najsłabsza drużyna. Nie wynika to z moich spekulacji, a z układu tabeli. Gdyby nie kontuzje Hansena i Pawlickiego, rybniczanie nigdy by z Włókniarzem nie wygrali. Przytrafiła im się jedynie wygrana z naszą Stalą, którą osobiście uważam za frajerską porażkę. To się jednak wzięło stąd, iż początek sezonu w wykonaniu gorzowskich zawodników był katastrofalny. Teraz nie widzę dla nich szans – powiedział Komarnicki.
Żużel. Ekstraliga będzie płacić za… mijanki. „Cieszę się, iż zauważono problem”
Żużel. Torunianie z największym przychodem? Tyle mogliby zarobić za mijanki!
Co ciekawe, były prezes Stali ma odmienną od większości środowiska teorię na temat barażów. Jego zdaniem ani Włókniarz, ani tym bardziej Stal nie powinny mieć żadnych problemów, by pokonać w dwumeczu chociażby Abramczyk Polonię Bydgoszcz. – Jak popatrzymy na składy Stali i Polonii to tylko kataklizm mógłby sprawić, żebyśmy ten baraż przegrali. Nie dopuszczam w ogóle takiej myśli. o ile Woźniak jest liderem w Bydgoszczy, a popatrzymy jak potrafi jechać w kratkę, no to proszę wybaczyć – podsumowuje Komarnicki.
