Żużel. Demolka na Motoarenie! Dwa komplety w zespole gospodarzy (RELACJA)

15 godzin temu

Gospodarze Motoareny zaliczyli mocne otwarcie. Wprawdzie start w pierwszym wyścigu należał do Patryka Dudka i Martina Vaculíka, jednak to lider klasyfikacji przejściowej IMP już po chwili prowadził. Słowak mógł też obawiać się Jana Kvěcha, ale mimo wysiłków do niemal samej mety, Czech skończył tylko z jednym punktem. Najlepszym refleksem w gonitwie juniorskiej wykazał się Oskar Paluch, chociaż ta sytuacja uległa zmianie. Do boju ruszył bowiem najmłodszy w tym gronie Mikołaj Duchiński, który zdobył ostatecznie trzy punkty. W jego ślady poszedł partner z pary Antoni Kawczyński, który także wyprzedził młodą gwiazdę Gezet Stali. Niemiła niespodzianka czekała toruńskich kibiców w trzecim rozdaniu punktowym, kiedy to zawodnicy w żółtym i białym kasku szybciej zareagowali na zamki taśmy startowej. Emil Sajfutdinow dwoił się i troił, by wyprzedzić łotewsko-duński duet rywali, jednak mu się nie udało. Dzięki temu przyjezdni odrobili część strat. Miejscowi odbili sobie to na koniec serii, kiedy to Roberta Lamberta i Mikołaja Duchińskiego rozdzielił tylko Oskar Paluch. Po pierwszej serii zawodów 14:10 na korzyść „Aniołów”.

Druga seria przyniosła dwa podwójne triumfy ekipy Piotra Barona. Najpierw zrobiła to duńsko-czeska para Michelsen-Kvěch, w pokonanym polu zostawiając Oskara Fajfera i Huberta Jabłońskiego. Także Patryk Dudek i Robert Lambert wywiązali się ze swojego zadania na sto procent. Problemów nastręczyli torunianom tylko Anders Thomsen i Martin Vaculík. Słowak początkowo zamykał stawkę, wyprzedził jednak Antoniego Kawczyńskiego. Na Rosjanina z polskim paszportem nie było jednak mocnych, pokazał tym samym, iż Motoarena nie ma przed nim tajemnic. Po siedmiu odsłonach zmagań przewaga miejscowych wynosiła już dwanaście oczek (27:15).

Żużel. Pawlicki z nowymi wieściami! Ma klub na 2026, wiadomo co z jazdą ze Spartą!

Żużel. Zawodnik GKM-u szuka nowego klubu. Pierwszy raz jest w takiej sytuacji

Tak duża strata zdecydowała o tym, iż Piotr Świst po przerwie zdecydował się na rezerwę taktyczną. W parku maszyn został Mikołaj Krok, do boju ruszył zaś Oskar Paluch. Młody gorzowianin był początkowo na czele stawki, ale wyprzedził go Sajfutdinow. O jeden punkt walczyli najmłodsi uczestnicy, czyli Paluch właśnie oraz Mikołaj Duchiński. Górą zawodnik z Gorzowa. Dziewiąta odsłona zmagań to niejako powtórka tej numer siedem, gdyż na czele stawki znów oglądaliśmy Lamberta i Dudka, tylko w odwrotnej kolejności. Ta para pokonała szybkiego na starcie Martina Vaculíka. Brytyjczyk dość brutalnie potraktował Słowaka, dzięki czemu zgarnął trzy punkty. Podopiecznego Piotra Śwista tuż przed metą połknął też Patryk Dudek. Świetną jazdą popisał się na koniec serii Mikkel Michelsen. Choć został z tyłu stawki, minął brawurowo obu gorzowian. Stracił jednak tę lokatę, a laury przypadły Gezet Stali, przegrywającej po 2/3 zawodów już 23:37.

Żużel. Mania odpowiada na zachowanie Przyjemskiego! „Mogło to się skończyć dużo gorzej (WYWIAD)

Czwarta seria meczu zaczęła się niefortunnie dla Oskara Fajfera, który dotknął taśmy na starcie biegu jedenastego. Zastąpił go Oskar Paluch, ale główne role grał tutaj kto inny. To Patryk Dudek i Mikkel Michelsen rozdawali karty, prowadząc od startu nad gorzowianami. Konkurencji w dwunastym wyjeździe na tor nie miał Anders Thomsen, o jeden punkt powalczyli Jan Kvěch i Hubert Jabłoński. Czech nie bez perturbacji, ale wyprzedził młodszego rywala. Ostro było w trzynastym wyścigu między Emilem Sajfutdinowem i Andžejsem Ļebedevsem. Najpierw Sajfutdinow zajechał drogę przeciwnikowi, ten zrewanżował się po chwili, doprowadzając do upadku Sajfutdinowa. Arbiter Bartosz Ignaszewski wykluczył Łotysza z powtórki. W niej Mikołaj Krok nie miał szans w rywalizacji z Robertem Lambeetem i Emilem Sajfutdinowem. Wobec podwójnego zwycięstwa zespołu Piotra Barona prowadził on już 50:28. Oznaczało to, iż zgarną oni pełną pulę – dwa punkty za zwycięstwo i punkt bonusowy,

Żużel. Skandal, okradli dziecko! Jest reakcja Zmarzlika

Skoro sprawa wyniku oraz punktu bonusowego była już rozstrzygnięta, w wyścigach nominowanych pokazali się też młodzi zawodnicy. O potwornym pechu mogli mówić gorzowianie w biegu czternastym. Martin Vaculík miał najlepszy start, ale na skutek defektu motocykla zaliczył upadek. Defekt dopadł też jego kolegę z pary, Oskara Palucha. Na zamknięcie zawodów para Lambert-Dudek nie dała szans Andžejsowi Ļebedevsowi i Andersowi Thomsenowi. To oznaczało zakończenie rywalizacji z wynikiem 60:29.

13.runda PGE Ekstraligi

PRES Grupa Deweloperska Toruń-Gezet Stal Gorzów 60:29 (pierwszy mecz 45:45, bonus PRES Grupa Deweloperska)

PRES Grupa Deweloperska: Patryk Dudek 13+2 (3,3,2*,3,2*), Robert Lambert 14+1 (3,2*,3,3,3), Jan Kvěch 9+2 (1,2*,2,1*,3), Mikkel Michelsen 5+1 (0,3,0,2*), Emil Sajfutdinow 9+1 (1,3,3,2*), Mikołaj Duchiński 6 (3,1,0,2), Antoni Kawczyński 4+1 (2*,0,2), Krzysztof Lewandowski 0 (NS)

Gezet Stal: Martin Vaculík 5+1 (2,1*,1,1,u), Anders Thomsen 7+1 (2*,2,0,3,0), Mikołaj Krok 1 (0,-,-,1), Oskar Fajfer 3 (0,1,2,t), Andžejs Ļebedevs 8 (3,1,3,w,1), Oskar Paluch 5+1 (1,2,1*,1,0,d), Hubert Jabłoński 0 (0,0,0,0), Oskar Chatłas 0 (NS)

Bieg po biegu:

1. DUDEK, Vaculík, Kvěch, Krok 4:2

2. DUCHIŃSKI, Kawczyński, Paluch, Jabłoński 5:1 (9:3)

3. ĻEBEDEVS, Thomsen, Sajfutdinow, Michelsen 1:5 (10:8)

4. LAMBERT, Paluch, Duchiński, Fajfer 4:2 (14:10)

5. MICHELSEN, Kvěch, Fajfer, Jabłoński 5:1 (19:11)

6. SAJFUTDINOW, Thomsen, Vaculík, Kawczyński 3:3 (22:14)

7. DUDEK, Lambert, Ļebedevs, Jabłoński 5:1 (27:15)

8. SAJFUTDINOW, Fajfer, Paluch, Duchiński 3:3 (30:18)

9. LAMBERT, Dudek, Vaculík, Thomsen 5:1 (35:19)

10. ĻEBEDEVS, Kvěch, Paluch, Michelsen 2:4 (37:23)

11. DUDEK, Michelsen, Vaculík, Paluch 5:1 (42:24)

12. THOMSEN, Kawczyński, Kvěch, Jabłoński 3:3 (45:27)

13. LAMBERT, Sajfutdinow, Krok, Ļebedevs (w) 5:1 (50:28)

14. KVĚCH, Duchiński, Vaculík (u), Paluch (d) 5:0 (55:28)

15. LAMBERT, Dudek, Ļebedevs, Thomsen 5:1 (60:29)

Idź do oryginalnego materiału