"Zjadałem 150 jajek tygodniowo". Oto do czego to go doprowadziło

4 godzin temu
Jakiś czas temu głośno było na temat Misy Baculova, serbskiego kulturysty, kickboksera i trenera sportów walki. Zasłynął niekonwencjonalną dietą, która doprowadzała do skrajnego wyczerpania i wycieńczenia organizmu. Niedawno zaangażował się w politykę, uczestniczył w dużych, antyrządowych protestach, był aresztowany. - Nie złamali go i wierzę, iż wyjdzie z tego jeszcze silniejszy - mówiła jego żona.
Misa Baculov był swego czasu jednym z czołowych kickbokserów i zawodnków muay thai. Mimo kontuzji, przez którą musiał zawiesić karierę, nigdy nie przestał aktywnie uprawiać sportu. Cały czas pilnuje swojej diety i formy. Zasłynął bardzo kontrowersyjną dietą białkową. Co prawda zbudował dzięki niej odpowiednią masę, ale nadwyrężył swoje zdrowie. - Przeciętnie zjadałem 150 jajek tygodniowo oraz kilogram mięsa dziennie. Dawało to fenomenalne efekty - opowiadał Serb w 2023 r.


REKLAMA


Zobacz wideo Kędzierski i Żelazny po latach wyjaśnili sobie pewne nieporozumienie. "Zghostowałeś mnie!"


Od kontrowersyjnej diety do walki z rządem
Baculov podchodził do tej specyficznej diety dość rygorystycznie. Wszystko miał dokładnie zaplanowane. Spożywał aż osiem tysięcy kcal dziennie!
- Wstawałem o szóstej rano, by zrobić trening cardio. To najlepsza pora na niego, bo nie mając w sobie wody, po prostu spalałem tłuszcz. Najpierw się bardzo pociłem, a potem dużo jadłem. Zaczynałem od koktajlu białkowego, potem brałem prysznic. Dopiero po nim zaczynałem prawdziwe jedzenie. Najpierw rozbijałem 10 jajek, których nigdy nie jadłem samych. Do tego dorzucałem suszoną szynkę, przygotowując solidny posiłek. Godzinę lub dwie później jadłem płatki owsiane lub owsiankę białkową, a na lunch były kurczak wołowina i ryż. Do mięsa mogłem dorzucać ziemniaki, bo mam tak dobrą przemianę materii, iż gwałtownie je spalałem. Jadłem dosłownie przez cały dzień. Nie jadłem tylko w nocy, bo spałem po cztery godziny na dobę, więc to nie miało sensu - opisywał.
Baculov musiał odpuszczać tego typu dietę na jakiś czas, by nie wyniszczyć sobie układu pokarmowego. Długotrwałe stosowanie takiej diety może doprowadzić do zaburzenia pracy nerek, procesów trawiennych i metabolizmu, a choćby do osteoporozy.


Dziś zdecydowanie bardziej zwraca uwagę na takie diety. Ale znalazł też życie poza sportem, bowiem zaangażował się politycznie. Był radnym w Nowym Sadzie, aktywnym społecznie, organizował akcje i zbiórki charytatywne dla potrzebujących. Portal nova.rs opisał, jak Baculov brał udział w antyrządowych protestach w 2024 r. w Serbii. Był w tłumie na ulicach Nowego Sadu. Został aresztowany razem z kilkunastoma osobami, choćby dostał zarzuty narażenia zdrowia publicznego.


Areszt za walkę z rządem. Rodzina przeżyła traumę
Dla rodziny Baculova to był ogromny szok. - Cały dzień przed protestem byłam zdenerwowana. Miałam złe przeczucia i bardzo martwiłam się o męża. Oczywiście wyszliśmy, żeby go wesprzeć. Zawsze jestem z nim, w pierwszym rzędzie. Niestety, protest zakończył się tak, jak się zakończył, rząd wysłał swoich chuliganów, żeby zniszczyli ratusz. Chociaż mój mąż powtarzał, iż nie może być przemocy i iż ratusz nie może zostać uszkodzony. Kiedy protest się skończył, poprosiłam go, żeby poszedł do domu. Spodziewaliśmy się, iż go zatrzymają, ale nie chciałam, żeby to wydarzyło się na ulicy, żeby było filmowane i żeby dzieci to oglądały - wspominała żona kulturysty, Katarina.
Baculov został aresztowany w środku nocy. Kobieta mówiła, iż stało się to ok. godz. 1:30. Zatrzymano go najpierw na 48 godzin, aż przedłużono areszt do miesiąca. Zarzucano mu, iż dopuścił się wylania ścieków na ulicę w trakcie protestów, choć nie było na to twardych dowodów. Był wniosek o areszt domowy, który najpierw został rozpatrzony pozytywnie, ale po odwołaniu służb zmieniono decyzję.
Zobacz też: Kibice nie dowierzali w to, co zrobił Lewandowski. "Naprawdę?"
- To było naprawdę przerażające. Nie wiedzieliśmy, w którym momencie przyjdą. Czekaliśmy. Właśnie wtedy poszedł położyć spać najmłodszą córkę, bo tak robi każdej nocy. Opowiada jej bajkę i śpiewa kołysankę. Powiedział mi, iż przyjechali. Wybiegłam z łazienki, a dzieci zaczęły płakać. Poprosiłam, żeby pożegnały się z tatą, i iż to było dla nas wszystkich bardzo szokujące. Czekali, aż się spakuje i zabrali go. Dzieci płakały, szczerze mówiąc, ledwo mogłam je uspokoić - opisała kobieta.


Dziś Baculov jest wzorem i symbolem dobra dla bliskich oraz mieszkańców Nowego Sadu. Jego żona podkreśla, iż od kilkunastu lat zajmuje się działalnością humanitarną, głównie pomaga dzieciom. Jego aktywność na protestach to także dowód na to, iż chce walczyć o dobro dla innych ludzi.


- Jest niezwykle silnym psychicznie mężczyzną. Nie złamali go i wierzę, iż wyjdzie z tego jeszcze silniejszy - podsumowała żona kulturysty.
Baculov ma dość dużą rzeszę fanów w sieci. Na samym Instagramie obserwują go 182 tys. osób. Prowadzi klub Ronin Carnage dla młodych adeptów sztuk walki, m.in. kickboxingu i tajskiego boksu (muay thai). W social mediach nie odpuszcza walki z rządem serbskim i prezydentem Aleksandarem Vuciciem.
Idź do oryginalnego materiału