Atalanta Bergamo w tym sezonie spisuje się poniżej oczekiwań. W 16 spotkaniach zdobyła zaledwie 22 punkty, a Raffaele Palladino musi nadrabiać straty, które powstały przez nieudaną i krótką kadencję Ivana Juricia. W innej sytuacji znajduje się Inter Mediolan. Zawodnicy Cristiana Chivu są czołowym zespołem ligi i liczą się w walce o mistrzostwo kraju. W niedzielny wieczór oba zespoły zmierzyły się w hicie 17. kolejki, a polscy kibice już przed pierwszym gwizdkiem mogli świętować. Nicola Zalewski i Piotr Zieliński znaleźli się w wyjściowych składach obu zespołów.
REKLAMA
Zobacz wideo Kosecki z mocnym przesłaniem w sprawie piłkarzy Legii: Współczuję im. Cierpią na tym ich bliscy
Tak Włosi ocenili Polaków. Zieliński i Zalewski zakończyli 2025 rok
Zwłaszcza obecność pierwszego mogła cieszyć kibiców. Zalewski nie zawsze znajdował uznanie w oczach trenera. Tym razem - po dobrej zmianie w meczu z Genoą (1:0) i asyście przy golu Isaka Hiena - Raffaele Palladino wystawił go w podstawowym składzie.
Zalewski rozegrał niespełna 65 minut, a tuż po tym, jak został zmieniony, Inter trafił do siatki. Występ byłego zawodnika Romy oceniły włoskie media.
"Biegał lewym pasem, by skorzystać z ofensywnego natarcia i stworzyć kilka dobrych okazji, w tym jedną zmarnowaną przez Scamaccę" - napisał portal calciomercato.com, oceniając go na "6,5". Równie wysoko w całej Atalancie zrecenzowano tylko występy Kolasinaca, Zappacosty i Musaha.
"Staje twarzą w twarz z Luisem Henrique, który nie jest nie do pokonania, ale nie zawsze udaje mu się doprowadzić do dośrodkowania. W drugiej połowie ma najlepszą szansę gospodarzy na gola, ale kopnięcia w Sommera" - skomentował sportmediaset.it, oceniając go na "6".
- Skrzydłowy z lewej strony, wraca do podstawowego składu. Jako były zawodnik, dał z siebie wszystko i atakuje z tej strony, choćby dośrodkowując. Zdecydowanie wystarczająco - skomentował włoski Eurosport, oceniając na "6".
Sky Sports Italia ocenił Zalewskiego na "6,5", a z kolei goal.com na "6".
20 minut więcej na boisku spędził Piotr Zieliński, który w trzecim kolejnym ligowym meczu zagrał w podstawowym składzie. Komentujący to spotkanie na antenie Eleven Sports Eryk Szpruch i Tomasz Zieliński zastanawiali się nad tym, czy Polak był w niedzielę najlepszym pomocnikiem Interu. A co na ten temat napisały włoskie media?
"Kiedy piłka przechodzi przez jego pole karne, dociera do celu "czysta", "wygładzona" i "zapachowa" - zarówno dla skrzydłowych, jak i napastników. Kiedy opuszcza boisko, choćby na kilka minut przed końcem, od razu czuć, iż nie ma nikogo w środku pola, kto potrafiłby zamrozić piłkę tak jak on" - tak nad jego występem rozpływał się portal calciomercato.com, oceniając go na 7. Wyższą notę przyznali zaś tylko strzelcowi gola.
"Często cofa się jako podwójny rozgrywający, aby asystować Calhanoglu. Dobra gra, inteligentny i użyteczny" - napisał włoski Eurosport, oceniając Zielińskiego na "6,5" - wyżej zarówno od Barelli i Calhanoglu.
"Dodatkowy zawodnik w środku pola. Jest w doskonałej formie, choćby mentalnie. Pierwsze kontakty, drybling, osłanianie piłki. Wygląda na odrodzonego" - w takich słowach nad formą Polaka pieje portal fcinter1908.it, przyznając mu "7".
Sky Sports Italia ocenił Zielińskiego na "7", zaś goal.com na "6".
Atalanta w następnej kolejce - 3 stycznia o 20:45 - zagra u siebie z Romą. Dla Zalewskiego będzie więc to kolejne spotkanie z byłym zespołem, a dla polskiego kibica kolejna szansa na "polski" mecz w Serie A. Jan Ziółkowski może być rozważany w kontekście gry w pierwszym składzie rzymian. Powód? Absencja Evana Ndicki, który wraz z Wybrzeżem Kości Słoniowej uczestniczy w Pucharze Narodów Afryki.
Inter Mediolan rozpocznie 2026 rok od domowego meczu z Bologną, którą w niedzielne popołudnie zatrzymał reprezentant Polski Sebastian Walukiewicz.

3 godzin temu













