To może być jeden z najważniejszych powrotów tego sezonu. Piotr Pawlicki – lider Krono-Plast Włókniarza Częstochowa – poinformował w mediach społecznościowych, iż już w przyszłym tygodniu planuje wrócić do treningów na motocyklu. To oznacza, iż jego rekonwalescencja po groźnym wypadku w Rybniku przebiega zgodnie z planem, a kibice częstochowskiego klubu mogą zacząć odliczać dni do jego powrotu na tor.
– Powoli przygotowuję się do powrotu na tor. W przyszłym tygodniu wznawiam treningi – napisał zawodnik w najnowszym komunikacie.
Jeszcze kilka tygodni temu scenariusz ten wydawał się mało realny. W meczu ligowym w Rybniku Pawlicki uczestniczył w dramatycznym wypadku z udziałem Chrisa Holdera i Madsa Hansena. Diagnoza była poważna: cztery złamane żebra, z czego jedno przebiło płuco. Sam żużlowiec przyznawał, iż przez długi czas ogromnym wyzwaniem było dla niego choćby wstanie z kanapy.
Z rehabilitacji na motocykl
W połowie lipca zawodnik poinformował, iż pod okiem fizjoterapeuty z zespołu FizjoSprint rozpoczął intensywniejszą rehabilitację. Postawił m.in. na treningi rowerowe, które miały być pierwszym krokiem do odbudowania sprawności po urazie. – Progres następuje z każdym kolejnym dniem – pisał z optymizmem.
Od tego momentu sprawy potoczyły się szybko. W kolejnym wpisie Pawlicki ogłosił, iż przygotowuje się do jazdy i już niebawem wróci na motocykl. To dobra wiadomość nie tylko dla samego zawodnika, ale przede wszystkim dla Włókniarza, który w końcówce sezonu walczy o utrzymanie w PGE Ekstralidze i bardzo potrzebuje doświadczenia oraz punktów lidera.
Walka z czasem i… o utrzymanie
Na razie nie wiadomo jeszcze, w którym meczu Pawlicki pojawi się w składzie Włókniarza. Wszystko zależy od tego, jak organizm zareaguje na obciążenia w trakcie pierwszych treningów motocyklowych. Nikt nie zamierza ryzykować zdrowia zawodnika, który ma być w pełni gotowy do ścigania.
Dla Włókniarza jego powrót może być decydujący. Częstochowianie wciąż są uwikłani w walkę o utrzymanie w elicie i każde wzmocnienie jest na wagę złota. Powrót Piotra Pawlickiego może nie tylko pomóc w zdobyciu kluczowych punktów, ale też zbudować morale zespołu przed końcówką rundy zasadniczej.
