Wąsek pokazał, iż złapał formę! Co za emocje w Lahti

1 dzień temu
Zdjęcie: Fot. Kai Pfaffenbach / REUTERS


Reprezentacja Słowenii w składzie Lovro Kos - Anże Lanisek po fantastycznej walce wygrała konkurs duetów Pucharu Świata w skokach narciarskich w fińskim Lahti. Drugie miejsce zajęli Austriacy, a trzecie Japończycy. Polacy w składzie Dawid Kubacki - Paweł Wąsek uplasowali się na piątej pozycji.
Niedzielne zawody w Lahti były ostatnim konkursem duetów w okresie 2024/25 Pucharu Świata. Tej kategorii już nie należy lekceważyć, jako iż ma ona zastąpić klasyczną "drużynówkę" już na przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich w Mediolanie i Cortinie d'Ampezzo. Wśród piętnastu zgłoszonych duetów nie zabrakło rzecz jasna Polaków w składzie Dawid Kubacki - Paweł Wąsek.


REKLAMA


Zobacz wideo Cmentarz z widokiem na mamucią skocznię. Niezwykłe miejsce w Vikersund


Niesamowita walka o zwycięstwo w konkursie duetów w Lahti! Solidna postawa Polaków
Dla kibiców polskich skoczków był to pozytywny, ale niezbyt emocjonujący konkurs. Wszystko dlatego, iż Polacy od początku do końca spisywali się solidnie, na miarę oczekiwań, ale bez szans na sprawienie niespodzianki. Już po pierwszym skoku Dawida Kubackiego na 118 metrów Biało-Czerwoni plasowali się na piątej pozycji i wobec stabilnej postawy duetu Kubacki - Wąsek utrzymywali ją do samego końca. Dawid Kubacki osiągał kolejno 118, 112 oraz 110 metrów w coraz gorszych warunkach, podczas gdy jego młodszy kolega z kadry dwukrotnie skoczył po 123 metry, a w ostatniej kolejce 124 metry.
Tuż przed Polakami gwałtownie "ugrzęzli" Niemcy (Philipp Raimund i Andreas Wellinger), a bardzo gwałtownie wyklarowało się podium, na którego czele byli Słoweńcy w składzie Lovro Kos i Anże Lanisek, a tuż za nimi Austriacy (Manuel Fettner i Stefan Kraft) oraz rewelacyjni Japończycy (Ren Nikaido i Ryoyu Kobayashi). Do ostatniej, ośmiozespołowej serii awansowali także Finowie, Szwajcarzy oraz Amerykanie, a zabrakło w niej choćby skaczących w dalekim od optymalnego składzie Norwegów.


Przed trzecią serią w walce o zwycięstwo prowadzącą Słowenię, drugą Austrię i trzecią Japonię dzieliło tylko dziesięć punktów. Pierwsza z walki o zwycięstwo odpadła Japonia, bo Ren Nikaido osiągnął 120 metrów, co przyniosło aż 20 punktów straty przed ostatnimi skokami. Niespodziewanie doszło jednak do zmiany lidera, bo dzięki skokowi na 127,5 metra Manuela Fettnera Austria prowadziła przed Słowenią (126 metrów Lovro Kosa) o ledwie 0,9 punktu.
Japończycy nie byli w stanie już powalczyć o zwycięstwo, ale w tym celu Ryoyu Kobayashi zrobił absolutnie wszystko. W ostatnim skoku osiągnął aż 130,5 metra, a za styl dostał aż cztery "20".


Słoweniec Anże Lanisek postanowił skakać z niższej belki i po 124 metrach próbował odebrać prowadzenie Austriakom. Ten ryzykowny manewr przyniósł wspaniały efekt, bo Stefan Kraft z wyższej pozycji startowej skoczył tylko o metr dalej i to Słowenia mogła się cieszyć ze zwycięstwa z przewagą 4,3 punktu nad Austrią oraz 10,9 nad Japonią.


Przed skoczkami pozostał już tylko kończący sezon Pucharu Świata weekend w słoweńskiej Planicy. Od piątku do niedzieli zostaną tam rozegrane dwa konkursy indywidualne i jeden drużynowy.
Idź do oryginalnego materiału