Walasek w Ostrowie został legendą. Takich liczb nie wykręcił choćby Karlsson!

speedwaynews.pl 4 godzin temu

Najwięcej odjechanych spotkań, najwięcej zdobytych punktów i ponad 700 punktów. To liczby, które przedstawiają dorobek dla zespołu z Ostrowa Wielkopolskiego, jakim może pochwalić się Grzegorz Walasek. Ten liczby robią wrażenie. Weteran polskich torów w swojej karierze jeździł w wielu klubach. Najwięcej sezonów spędził w zespołach z Zielonej Góry oraz Częstochowy. Tam zapisał się na kartach historii, ale to samo można powiedzieć o Ostrovii, w której spędził sześć lat.

Grzegorz Walasek to z pewnością postać, którą w najnowszej historii kojarzy się przede wszystkim z Ostrowem Wielkopolskim. Był jednym z ojców sukcesu, gdy w 2021 roku ówczesna Arged Malesa Ostrów Wielkopolski wygrywała rozgrywki 1. Ligi i wywalczyła awans do najlepszej żużlowej ligi świata, a w PGE Ekstralidze był jednym z liderów Ostrovii.

Grzegorz Walasek królem statystyk XXI wieku

92 mecze (statystycznie 94, gdyż zastępstwo w ramach ZZ również wlicza się w to) i 432 biegi – to najlepszy wynik spośród wszystkich zawodników jeżdżących dla drużyny z Ostrowa Wielkopolskiego od sezonu 2001. Pod tym względem okazał się lepszy choćby od Petera Karlssona. Szwed dla ostrowskiej drużyny wystąpił w 83 spotkaniach, a na torze pojawił się 419 razy. Podobnie jak Grzegorz Walasek spędził w Ostrowie Wielkopolskim sześć sezonów.

Warto zatem wyróżnić wychowanka zielonogórskiej drużyny za to, co zrobił dla Moonfin Malesy Ostrów Wielkopolski. W całej swojej karierze przeplatał lepsze i gorsze występy. w okresie 2025 przytrafił mu się choćby najgorszy występ w historii reprezentowania biało-czerwonych, gdy w starciu z Texom Stalą Rzeszów nie zdobył ani jednego punktu. To jedyny taki przypadek, iż ten doświadczony zawodnik nie zapunktował ani razu w meczu ligowym dla ostrowskiego klubu.

Nie zawiódł, gdy był potrzebny

W kluczowych meczach, gdy jego punkty były potrzebne to jednak zawsze „dowoził”. Najlepszy przykład to sezon 2021. W Rybniku zdobył siedem punktów i dwa bonusy dowożąc w czternastym biegu 5:1 z Patrickiem Hansenem. To zwycięstwo było na wagę zwycięstwa w pierwszym meczu. W rewanżowym starciu poza wykluczeniem w trzynastym biegu był bezbłędny.

Także w domowym starciu finałowym z Cellfast Wilkami Krosno spisał się znakomicie, z resztą jak cała drużyna. W wygranym przez Ostrovię spotkaniu 60:30 zdobył osiem punktów i bonus, a gdyby nie wykluczenie w czternastym biegu to wynik mógłby być jeszcze lepszy.

Także w 2025 roku okazał się jednym z ojców utrzymania się w Metalkas 2. Ekstralidze. Gdy zastąpił Norberta Krakowiaka i zdobył trzynaście punktów to rozbudził apetyty kibiców. Druga część sezonu nie była jednak już dla niego tak udana, ale w decydujących meczach okazał się jednym z liderów Ostrovii. W dwumeczu o 5-6 miejsce zdobył 9+2 punkty u siebie i 8+1 w spotkaniu wyjazdowym. Jest to zatem wynik na średnią 2,000 pkt/bieg.

Grzegorz Walasek zapowiedział, iż nie zamierza wieszać jeszcze kevlarów na kołek i chciałby ścigać się do „pięćdziesiątki”, a ta wypada mu w przyszłym roku. Pewne wydaje się jednak, iż w Moonfin Malesie Ostrów Wielkopolski go nie zobaczymy. Ostrowianie zbudowali skład, który ma bić się o awans do PGE Ekstraligi, a weteran liczy na oferty, które pozwolą mu kontynuować piękną i długą karierę.

Idź do oryginalnego materiału