Max Verstappen obronił pierwsze pole startowe wywalczone w sobotnich kwalifikacjach i pewnie zwyciężył w Grand Prix Włoch. Holender na mecie zameldował się przed Lando Norrisem i Oscarem Piastri.
Wyścig o Grand Prix Włoch fatalnie rozpoczął się dla Nico Hülkenberga. Niemiec na rozgrzewkowym okrążeniu został poproszony o zjazd do boksu i nie wziął udziału w procedurze startu.
Spod czerwonych świateł najszybciej wystartował zdobywca pole positon w osobie Maxa Varstappena, który obronił pierwsze miejsce po starcie. Awans na P3 zaliczył Charles Leclerc w pierwszych zakrętach, który wyprzedził Oscara Piastri, ale po kilku zakrętach Australijczyk odparł atak Monakijczyka i wrócił na miejsce gwarantujące podium.
Kierowca Ferrari jednak skontrował próbę lidera mistrzostw świata na końcu pierwszego okrążenia i wrócił na trzecią pozycję.
Piastri, który miał spore uwagi do zachowania Monakijczyka przy wyprzedzaniu, przez pięć okrążeń starał się ponownie wyprzedzić kierowcę z nr 16 i ostatecznie dopiął swego na szóstej rundzie wyścigu Grand Prix Włoch.
Spory moment zaliczył Lance Stroll, który w szykanie Roggia był zmuszony obrać alternatywną linię przejazdu podczas walki z Estebanem Oconem. Kanadyjczyk nie znalazł miejsc w sekwencji zakrętów i musiał przejechać bliżej trybun, niż to wymagało.
Za nieprzepisowy manewr Francuz po chwili otrzymał pięć sekund kary, którą musiał odsłużyć w boksie podczas zmiany opon.
Na 20. okrążeniu pierwsze zjazdy do boksu zapoczątkował Isack Hadjar, który po starcie na miękkich oponach przeszedł na mieszankę twardą. Chwilę później w boksie zameldował się również Fernando Alonso i Gabriel Bortoleto. Hiszpan został szybciej obsłużony, niż Brazylijczyk i wrócił na tor przed zawodnikiem Saubera.
Dwukrotny mistrz świta F1, nie cieszył się przewagą zbyt długo, gdyż na 25. kółku zjechał z awarią przedniego zawieszenia do boksu.
Pierwszym zawodnikiem z czołowych pozycji w boksie na 34. kółku zameldował się Charles Leclerc. Monakijczyk został sprawnie obsłużony przed swoim garażem i wrócił do rywalizacji na szóstym miejscu, choć przy zjeździe do pit stopu mocno przypalił swoje gumy.
Na 37 okrążeniu wizytę na zmianę opon zaliczył Verstappen. Holender został sprawnie obsłużony i wrócił na tor na trzecim miejscu.
Dość monotonną rywalizację cztery rundy później podkręcił Carlos Sainz Jr i Oliver Bearman. Hiszpan w szykanie Roggia zyskał pozycję nad Brytyjczykiem, jednak kierowca Haasa zahaczył samochód Williamsa z nr 55 i ten obrócił się na torze. Na szczęście Madrytczyka ten wrócił do rywalizacji o własnych siłach, choć sędziowie postanowili się przyjrzeć głębiej temu zdarzeniu.
Osiem rund przed końcem na zmianę w boksie zdecydowali się w McLarenie. Oscar Piastri zmienił mieszankę na miękką, a rundę później w alei serwisowej zameldował się Norris. Podczas drugiej zmian ekipa z Woking wolniej zmieniła opony i kierowca z nr 4 wyjechał za swoim Australijskim kolegą.
McLaren gwałtownie zareagował na swój błąd i poprosił lidera mistrzostw świata o oddanie pozycji, co ten posłusznie wykonał jedną rudną później.
Do końca rywalizacji stawka nie została zmieniona i tym samym Max Verstappen po raz drugi zwyciężył w Grand Prix Włoch, mijając linię mety przed Lando Norrisem i Oscarem Piastri.