Usyk zapowiedział powrót! "Na pewno nie będę z nim walczył"

1 dzień temu
- Trenuję, planuję wejść na ring w 2026 roku. I z Bożą pomocą wygram. Z kim? Muszę pomyśleć... - powiedział Oleksandr Usyk (24-0, 15 KO), cytowany przez Sport.ua. Ukrainiec wskazał też na konkretne nazwisko, z którym na pewno wyjdzie do ringu - Na pewno nie będę z nim walczył - zapowiedział kategorycznie. O kim mowa?
Usyk ostatni raz w ringu pojawił się 19 lipca 2025 roku, gdy po raz drugi pokonał przed czasem Daniela Dubois (22-3, 21 KO), ponownie unifikując pasy mistrza świata IBF, WBA, WBC i WBO, czyli czterech najważniejszych federacji w świecie zawodowego boksu. Wcześniej także po dwa razy pokonał Tysona Fury'ego (34-2-1, 24 KO) i Anthony'ego Joshuę (28-4, 25 KO). Tym samym praktycznie wyczyścił wagę ciężką z najgroźniejszych rywali, dlatego wszyscy zastanawiają się, kto tym razem skrzyżuje z nim rękawice.


REKLAMA


Zobacz wideo Tak Lewandowski podsumował Jana Urbana jako selekcjonera


Usyk boi się młodego talentu? "Powiedział, iż nie bije starszych facetów"
Tym razem do tematu odniósł się sam zainteresowany, cytowany przez Sport.ua:- Byłem na obozie treningowym, dopiero wczoraj przyjechałem na forum ekonomiczne. Trenuję, planuję wejść do ringu w 2026 roku. I z Bożą pomocą wygram. Z kim? Muszę pomyśleć…- rozpoczął czempion, po czym otrzymał pytanie dotyczące konkretnego nazwiska.


Dotyczyły ono Mosesa Itaumy (13-0, 11 KO). Zaledwie 20-letni Brytyjczyk jest uznawany za ogromny talent wagi ciężkiej. W ringu dysponuje ogromną szybkością, więc Usyk musiałby zawalczyć z kimś, kto na tym polu mu dorównuje, a choćby przewyższa z racji wieku. W dodatku posiada piekielne mocne uderzenie. W sierpniu tego roku przekonał się o tym Dillian Whyte (31-4, 21 KO), renomowany zawodnik, którego młodzian zmiótł z ringu już w pierwszej rundzie.


- Itauma? Nie, na pewno nie będę z nim walczył. Jest młody, mogę od niego oberwać. Aha, i powiedział też, iż nie bije starszych facetów. Nie mogę ci podać nazwiska mojego kolejnego przeciwnika; negocjacje realizowane są - stwierdził Usyk.
Choć napisana wypowiedź tego nie oddaje, można ze sporą dozą prawdopodobieństwa założyć, iż najlepszy zawodnik wagi ciężkiej (a choćby bez podziału na kategorie wagowe) po prostu żartował. Owszem, Itauma to ogromny talent, ale jeszcze niesprawdzony w bojach z czołówką wagi ciężkiej. Trudno, by Usyk na poważnie się go obawiał.


Ale w takim razie kto mógłby z nim zawalczyć, jeżeli nie Itauma? Najpoważniejszym kandydatem jest Joseph Parker (36-3, 24 KO), aktualny właściciel pasa WBO w wersji Interim. Mówi się też o będącym wysoko w rankingach niepokonanym Agicie Kabayelu (26-0, 18 KO) czy Jaiu Opetai (28-0, 22 KO), nieposkromionym czempionie kategorii cruiser.
Rzecz w tym, iż choć pod względem sportowym te walki mogłyby się obronić, to medialnie nazwiska potencjalnych pretendentów nie wzbudzają zainteresowania całego świata. A przecież zbliżającemu się do zakończenia kariery Usykowi chodzi o to, by dawać naprawdę wielkie pojedynki za ogromne pieniądze. Dlatego rozważa starcie w formule MMA z youtuberem Jakiem Paulem, które prawdopodobnie zagwarantowałoby mu wypłatę życia.
Idź do oryginalnego materiału