Uraz poważniejszy, niż zakładano. Koniec sezonu dla zawodniczki

speedwaynews.pl 14 godzin temu

Żużlowa Akademia Kobiet co prawda istnieje już od kilku lat, natomiast zawodniczki dopiero od ostatnich dwóch edycji mają możliwość startowania w zawodach, które określane są mianem nieoficjalnych Indywidualnych Mistrzostw Świata. Projekt ten swoje początki miał w Manchesterze, ale wraz z jego rozwojem postanowiono, by corocznie odbywał się w różnych lokalizacjach, bo dzięki temu dziewczyny mogą poznawać też nowe tory.

Tak uczyniono, więc w 2024 roku FIM Women’s Speedway Gold Trophy (oficjalna nazwa zmagań) miało miejsce w Teterow, które triumfem zwieńczyła Celina Liebmann, z kolei tegoroczna edycja przeniosła się do chorwackiego Goričan. Po dwóch dniach treningów przyszedł czas na długo wyczekiwany turniej. Tym razem do udziału zgłosiło się trzynaście zawodniczek, a więc więcej, niż wcześniej w Niemczech. Złotą medalistą została Hannah Grunwald, która w żadnym swoim starcie nie znalazła pogromczyni. Wystartowała choćby Polka – Martyna Mróz.

Zaczęła niedawno sezon i już musiała go skończyć…

Alina Sassenhagen, która była jedną z uczestniczek Złotego Trofeum Kobiet, nie będzie miło wspominać tego wydarzenia. Już w pierwszym swoim starcie upadła wespół z inną reprezentantką Niemiec – Patricią Erhart oraz holenderką Nynke Sijbesmą. Niestety każda z nich musiała wycofać się z dalszej rywalizacji. Później jak się okazało – u Erhart doszło do wstrząśnienia mózgu, w przypadku Sijbesmy skończyło się na ogólnych potłuczeniach.

Inaczej wygląda sytuacja u Sassenhagen, która w piątkowe popołudnie przekazała swoim kibicom niezbyt optymistyczne wieści. Po dokładniejszych badaniach lekarze wykazali szereg urazów, które (co jest zaskakujące) wcześniej nie zostały wykryte. 19-latka już teraz musi zakończyć obecny sezon, pomimo iż tak naprawdę niedawno go zaczęła. Życzymy jej szybkiego powrotu do zdrowia i powrotu na żużlowe tory, aby dalej mogła realizować swoje pasje oraz się rozwijać.

Nadmieńmy, iż do ścigania wróciła po ponad rocznej przerwie, a jej pierwszymi zawodami był finał Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Niemiec w Wolfslake. Jako rezerwowa, pojawiła się trzykrotnie, wywalczając jeden punkt.

Niestety, w Goričan doznałam poważniejszych urazów, niż początkowo przypuszczałam. Od razu po powrocie do domu, w niedzielę wieczorem pojechałam prosto do szpitala. Tam stwierdzono kolejne obrażenia, które dotychczas pozostawały niewykryte.

Ponadto doznałam innych urazów, o których nie chcę w tej chwili mówić publicznie.

Z ciężkim sercem muszę więc poinformować, iż mój sezon już się skończył – mimo iż dopiero się rozpoczął.

Dziękuję wszystkim, którzy wspierają mnie w tym trudnym czasie.

Alina Sassenhagen (z lewej) niedawno wróciła do ścigania po rocznej przerwie i teraz znowu przedwcześnie musi zakończyć sezon z uwagi na kontuzję
Idź do oryginalnego materiału