Tym żartem przekroczyli wszelkie granice. "Plują nam w twarz"

2 godzin temu
28 grudnia to dzień szczególny w kalendarzu Hiszpanów. Dlaczego? Bo właśnie wtedy w całym kraju obchodzi się El Dia de los Santos Inocentes, a więc Dzień Świętych Niewiniątek, czyli odpowiednik polskiego Prima Aprilis. Jeden z żartów okazał się wyjątkowo mało śmieszny i wprost ugodził w dumę Katalończyków, którzy nie ukrywają wściekłości.
W okresie świąteczno-noworocznym w Hiszpanii i w innych krajach hiszpańskojęzycznych najczęściej jest wesoło. A przynajmniej powinno być, bo 28 grudnia podczas Dnia Świętych Niewiniątek ludzie robią sobie nawzajem niewinne żarty, których jest mnóstwo także w hiszpańskich mediach. Jeden z nich wyjątkowo nie przypadł do gustu Katalończykom.


REKLAMA


Zobacz wideo Oto cała prawda o talencie Lewandowskiego. "Ktoś, kto to mówił, po prostu kłamie"


"Plują nam w twarz i mówią, iż deszcz pada". Katalończycy są wściekli
Katalońska Federacja Piłkarska również pozwoliła sobie na dowcip. Na czym polegał? W mediach ukazała się informacja, na którą czekało wielu fanów piłki z tego regionu Hiszpanii - ogłoszono powstanie nowego formatu rywalizacji. Puchar Katalonii miał zostać przemianowany na "Puchar Katalońskich Krajów".


W nowych rozgrywkach (o międzynarodowym charakterze) miały wziąć udział drużyny nie tylko z Katalonii, ale także z Walencji, Balearów, Andory, a także włoskiego rejonu Alghero - miejsc, w których mieszkają Katalończycy.


Informacja ta rozprzestrzeniła się lotem błyskawicy. I spowodowała wielki entuzjazm Katalończyków. Ten jednak nie potrwał długo. Cztery godziny po podaniu sensacyjnych wieści okazało się, iż był to tylko żart w ramach Dnia Świętych Niewiniątek. W sieci od razu pojawiło się ogromne rozgoryczenie i hejt.


"Kilka lat temu prosiliśmy o reprezentację. Teraz nasza federacja traktuje tożsamość Katalonii jak żart", lub "Plują nam w twarz i mówią, iż deszcz pada" - między innymi takie komentarze pojawiły się po zdementowaniu informacji o nowym Pucharze.


Zdaniem dziennikarzy hiszpańskiej "Marki" gniew "obnażył ukryte nastroje: utratę wpływów ruchu niepodległościowego na arenie sportowej".
Gazeta przypomniała, iż dwie dekady temu w 2002 roku reprezentacja Katalonii rozegrała towarzyski mecz z Brazylią, który przegrała 1:3. Siedem lat później rywalami Katalończyków była kadra Argentyny (mecz skończył się porażką Argentyńczyków 2:4). W 2015 roku zaś spotkanie pomiędzy Katalonią a kadrą Kraju Basków oklaskiwało z trybun Camp Nou 50 tysięcy rozemocjonowanych fanów. Tamto towarzyskie starcie zakończyło się porażką miejscowych 0:1. Ale jednocześnie "uosabiało okres politycznego zapału i dumy narodowej". Jak czytamy w "Marce": "Teraz, wraz z tym primaaprilisowym żartem, zamieszanie powróciło".
Pierwszym pojedynkiem po przerwie świąteczno-noworocznej w rozgrywkach La Liga będzie mecz derbowy między Rayo Vallecano a Getafe. Początek 2 stycznia o godzinie 21.
Idź do oryginalnego materiału