Trudno uwierzyć, co Bednarek powiedział po meczu. "Ktoś to przetłumaczy na polski?"

1 dzień temu
Kapitanem reprezentacji Polski w meczu z Finlandią był Jan Bednarek. Po ostatnim gwizdku sędziego stanął przed kamerami TVP Sport i zamiast o meczu, zaczął mówić o "spolaryzowanym społeczeństwie", "pięknym narodzie" czy "złej atmosferze". Kibice nie mogą wyjść ze zdumienia. "Co gość chciał przekazać?" – brzmi jeden z komentarzy.


– Ciężko mi zebrać myśli. Wiele analiz odbywa się w mojej głowie. Jedyne, co przychodzi mi do głowy, to iż zostaliśmy spolaryzowani jako społeczeństwo. Jesteśmy w złym momencie jako Polacy. Tak naprawdę my gramy tylko i aż w piłkę nożną i naszą największą dumą jest reprezentowanie tego kraju – mówił Jan Bednarek po przegranym meczu z Finlandią.

"Ktoś to przetłumaczy na polski?"


Sam mecz pozostawił sporo niesmaku. Gra Polaków (delikatnie mówiąc) nie zachwycała. Na stadionie było słychać wulgarne przyśpiewki pod adresem PZPN.

– Jako naród, drużyna, cała grupa polskich kibiców i piłkarzy powinniśmy tworzyć środowisko, któremu temu sprzyja i pomaga osiągać sukcesy. Zaszło to za daleko. Musimy zresetować nasz tok myślenia – kontynuował Bednarek na antenie TVP Sport.



Przemowa Bednarka wiele z meczem wspólnego nie miała. Zaskoczona jego wywodem wydawała się też reporterka TVP Sport. Suchej nitki nie zostawili na Bednarku komentujący.

– Jesteśmy zbyt pięknym narodem, żebyśmy robili to, co robili. To trudny moment. Rozumiem frustrację kibiców, bo wiem, iż stać nas na więcej. Jestem zły, rozczarowany, ale to jest piłka. Musimy się przegrupować i powiedzieć sobie kilka ważnych słów. Najważniejsze, żebyśmy poszli w tę samą stronę. Panuje zła atmosfera i naszą rolą jest to, żebyśmy to naprawili i trzymali się razem. Gorzej być nie może. Musimy coś zmienić – opowiadał Bednarek.

"Wypowiedź, która nam wszystko rozjaśniła. Teraz już wszystko wiemy", "Co gość chciał przekazać? Ewidentnie coś się pod strzechą plącze", "Polityki się chłopak za dużo naoglądał", "Szyny były złe" – to tylko próbka z setek komentarzy, jakie zalały sieć po orędziu Bednarka.

Faktem jest, iż tymczasowy kapitan kluczył i wił się, by nie powiedzieć czegoś o meczu. Zamiast tego wjechał na tematy... polityczne.

– Jako piłkarze wprowadzani jesteśmy w grę polityczną, jakieś rzeczy, które nie powinny być miejsca. Chcemy grać z czystą głową, dawać euforia naszej rodzinie, chcemy być dumni z naszych występów. Musimy stworzyć to środowisko jako piłkarze, kibice, dziennikarze, wszyscy, którzy kochają futbol. Na koniec dnia wszyscy chcemy sukcesów w reprezentacji Polski – mówił reporterce Bednarek.

Idź do oryginalnego materiału