Tak organizatorzy AO nazwali Świątek po tym, jak wygrała 6:0, 6:1

2 godzin temu
Zdjęcie: Screen z https://x.com/AustralianOpen/status/1881270139686908270


Iga Świątek bez większych problemów awansowała do ćwierćfinału Australian Open. W spotkaniu z Evą Lys straciła tylko jednego gema. Taki wynik, styl, a także utrzymanie koncentracji na najwyższym poziomie zrobiło wrażenie na wielu ekspertach, ale i organizatorach wielkoszlemowego turnieju. Ci tuż po zwycięstwie Polki udostępnili wymowny wpis, w którym podsumowali jej występ, nadając 23-latce nowy przydomek.
Jak się okazuje, mecz I rundy Australian Open był jak dotąd najtrudniejszym dla Igi Świątek, bo straciła siedem gemów przeciwko Katerinie Siniakovej. Natomiast w kolejnych trzech starciach dosłownie zmiażdżyła rywalki. Najpierw pokonała Rebeccę Sramkovą 6:0, 6:2, następnie Emmę Raducanu 6:0, 6:1, a w poniedziałkowy poranek widowiskowo rozprawiła się w Evą Lys.

REKLAMA







Zobacz wideo Konflikt Igi świątek z Danielle Collins? Wesołowicz: To jednostronny beef



Australian Open nadało przydomek Świątek. To wymowne po tym, co zrobiła
Niemka była całkowicie bezradna w pierwszym secie. Efekt? Ani razu nie utrzymała podania, dzięki czemu Polka triumfowała 6:0. W drugiej odsłonie rywalizacji Lys nieco "postawiła się" naszej rodaczce, bo urwała... gema. I po tym małym sukcesie cieszyła się tak, jakby wygrała cały mecz. Razem z nią cieszyła się też publiczność, ale ostatecznie prawdziwe zwycięstwo przypadło Świątek.


Było widać różnicę klas między zawodniczkami. I uwagę na to zwrócił sam organizator. Był pod wrażeniem tego, jak łatwo druga rakieta świata rozprawiła się z rywalką. Opublikował na X filmik z ostatniej akcji spotkania, dodając wymowny opis. Tam króciutko podsumował występ Polki. "Sensational Świątek", taki przydomek nadano 23-latce, co w tłumaczeniu na język polski oznacza: "wspaniała, fantastyczna czy sensacyjna".



Wszyscy pod wrażeniem Polki. Teraz mecz z zawodniczką z TOP 10
Zachwyceni postawą wiceliderki rankingu WTA byli też polscy eksperci. "Iga Świątek pędzi przez Australian Open jak kolej wysokich prędkości", "Dominacja, spacer", "Skoncentrowana, profesjonalna", "Pokaz siły" - pisali na X.
Zobacz też: Świątek wysłała sygnał Sabalence. Będzie się działo.



Tym samym Polka awansowała do ćwierćfinału Australian Open. Na tym etapie rywalizacji zmierzy się z Emmą Navarro. Amerykanka stoczyła o wiele bardziej zacięty bój w IV rundzie, bo musiała rozegrać aż trzy sety z Darią Kasatkiną. Ostatecznie po niemal trzech godzinach triumfowała 6:4, 5:7, 7:5. Będzie to drugie bezpośrednie spotkanie Świątek z Navarro w historii. W maju 2018 roku mierzyły się w Charleston.
Idź do oryginalnego materiału