Trwa turniej WTA 1000 w Cincinnati. Iga Świątek w pierwszej rundzie miała wolny los, w drugiej wygrała z Anastasiją Potapową 6:1, 6:4, a trzecią przeszła bez gry.
REKLAMA
Zobacz wideo Iga Świątek? "Trudny temat". Karol Strasburger z ważnym przesłaniem
W tej fazie imprezy w USA Polka miała się zmierzyć z Ukrainką Marta Kostiuk. Ale rywalka oddała mecz walkowerem, już dzień wcześniej zgłaszając kontuzję. W efekcie Świątek po sobotnim występie w drugiej rundzie kolejne spotkanie rozegra dopiero w środę, w rundzie czwartej.
W poniedziałek numer trzy światowego rankingu WTA poznała swą następną rywalkę. Będzie nią Sorana Cirstea. Rumunka ma 35 lat, na liście WTA zajmuje w tej chwili dopiero 138. miejsce (w najlepszym momencie swojej kariery była 21.), a w Cincinnati wygrała 6:1, 4:6, 6:3 z Chorwatką Vekić, 7:6, 2:6, 6:4 z Magdaleną Fręch i 6:7, 6:4, 6:4 z Chinką Yuan.
Świątek z Cirsteą zagra już piąty raz w karierze. Wszystkie poprzednie mecze wygrała Iga. Przypomnijmy wyniki:
5:7, 6:3, 6:3 dla Świątek w czwartej rundzie Australian Open 2022
6:2, 6:3 dla Świątek w ćwierćfinale Indian Wells 2023
6:1, 6:1 dla Świątek w drugiej rundzie Doha 2024
6:1, 6:1 dla Świątek w trzeciej rundzie w Madrycie 2024
Zacięty był tylko pierwszy mecz. Ale najpewniej w pamięci kibiców pozostał szczególnie ten z Dohy. Bo zaraz po nim Rumuni wysunęli absurdalne zarzuty w kierunku naszej tenisistki.
Świątek nie chciała pocieszać rywalki
Na korcie Świątek totalnie zdominowała Cirsteę. Pokonała ją w pełni zasłużenie aż 6:1, 6:1 w zaledwie godzinę i minutę. Chwilę po ostatniej piłce w typowym, pomeczowym wywiadzie, zwyciężczyni była pytana m.in. o swoje prowadzenie w światowym rankingu (wówczas zaczynała już 90. tydzień w roli liderki) i o to, jak będzie spędzała wolny czas w Katarze. W odpowiedzi Świątek nie powiedziała nic kontrowersyjnego. Mimo to jeden z rumuńskich serwisów opublikował tekst pod tytułem: "Świątek wykazała się arogancją po meczu z Cirsteą".
"Polka postanowiła nie wypowiadać się na temat swojej rywalki, jak to zwykle bywa na turniejach tenisowych. Świątek okazała brak uprzejmości, nie wspominając o rywalce. Zamiast tego opowiedziała o rekordach, które przez cały czas bije, ale także o tym, co będzie robiła w wolnym czasie w Dosze po zwycięstwie z Cirsteą" – krytykował tenisowy ekspert, Alexandru Tacina. A choćby dodawał, iż Polka "nie chciała pocieszać Sorany".
Świątek rzeczywiście nie poświęciła pokonanej przeciwniczce ani słowa. Faktycznie często jest tak, iż zwyciężczyni meczu mówi choć zdanie o swej przeciwniczce. choćby czysto kurtuazyjne. Ale prawda jest taka, iż Świątek absolutnie nie miała obowiązku mówienia o Cirstei. I wyrzucanie jej, iż tego nie zrobiła, było bardzo dziwne. Co innego, gdyby Świątek nie podziękowała rywalce za walkę. Ale zrobiła to – po ostatniej piłce pod siatką doszło do tradycyjnego uścisku dłoni, do którego Iga dorzuciła choćby "Thank you".
Czy tym razem mecz Światek – Cirstea przyniesie więcej emocji czysto sportowych? Spotkanie czwartej rundy turnieju WTA 1000 w Cincinnati zostanie rozegrane w środę. Godzina rozpoczęcia meczu nie pozostało znana.