Show Zmarzlika w GP Wielkiej Brytanii! Kapitalny finał z Bewley'em

14 godzin temu
Co za ściganie w Manchesterze! Po absolutnie fenomenalnych zawodach, pełnych niesamowitych mijanek Bartosz Zmarzlik zajął drugie miejsce w żużlowym Grand Prix Wielkiej Brytanii. Polak wygrał fazę zasadniczą i z pierwszego miejsca awansował bezpośrednio do finału. W nim dał fenomenalne show, ale ostatecznie przegrał z reprezentantem gospodarzy Danem Bewleyem. Powiększył jednak przewagę w klasyfikacji generalnej nad trzecim dziś Brady'm Kurtzem.Czy ktokolwiek zatrzyma Bartosza Zmarzlika na drodze do szóstego indywidualnego mistrzostwa świata? Takie pytanie zadawali sobie żużlowi kibice od początku sezonu, ale z każdymi kolejnymi zawodami coraz więcej wskazywało na to, iż Polak znów tego dokona. Zmarzlik wygrał pod koniec maja Grand Prix Czech w Pradze i w klasyfikacji generalnej prowadzi z przewagą siedmiu punktów nad Australijczykiem Brady'm Kurtzem. Następnym przystankiem na żużlowej mapie Speedway Grand Prix był Manchester, dla którego był to debiut w roli gospodarza w tym cyklu.
REKLAMA


Zobacz wideo


Gortat zagrał w Hollywood w komedii dla nastolatków. "Stary, ale to jest hit! Bili brawo"


Zmarzlik senny przy startach, ale na trasie... potwór!Już w pierwszym swoim biegu Bartosz Zmarzlik pokazał, iż prędkości nie brakuje mu od początku. Start przegrał z Andrzejem Lebiediewem, ale na trasie był wręcz demonicznie szybki. Jeszcze na pierwszym okrążeniu wyprzedził rywala i dojechał do mety kilka metrów przed resztą stawki. Nieco gorzej poszło mu w kolejnej próbie w biegu nr 5. Tam startował z ewidentnie niekorzystnego dziś trzeciego pola i po starcie znalazł się na ostatniej pozycji. Ponownie jednak pokazał świetne tempo. gwałtownie uporał się z Australijczykiem Jason'em Doylem i do końca walczył o drugie miejsce z drugim w tych zawodach Polakiem Dominikiem Kuberą. Ostatecznie to jego kolega z Motoru Lublin okazał się lepszy i przyjechał za plecami Jacka Holdera. Dla Kubery to była spora poprawa względem pierwszego biegu, gdzie przyjechał niestety ostatni za Martinem Vaculikiem, Fredrikiem Lindgrenem i Kaiem Huckenbeckiem (w tej kolejności). Co do pozostałych zawodników, już po dwóch seriach nie było nikogo niepokonanego. Pięć punktów miał jednak wicelider cyklu SGP Brady Kurtz, który w dodatku pokazał potworną moc w biegu ósmym, wygrywając o kilkanaście metrów z takimi tuzami jak Robert Lambert i Anders Thomsen. Kurtz ograł Zmarzlika, ale potem się potknął! Polak nie wybacza takich błędówNiestety w bezpośrednim starciu Kurtz - Zmarzlik w biegu nr 10 lepszy był Australijczyk. Niesamowity był to bieg, Polak i jego rywal, a także Martin Vaculik wymieniali się tam pozycjami kapitalnie, ale ostatecznie to Kurtz wytrzymał napór Zmarzlika i na mecie pokazał mistrzowi świata plecy. Australijczykowi zdarzyła się jednak wpadka w 13. biegu. Przegrał tam wyraźnie start i ledwo wyrwał trzecie miejsce Lebiediewowi. O pierwsze miejsce bili się Fricke oraz Kubera. Niestety to nie Polak tę walkę wygrać. Zmarzlik z kolei pięknie wykorzystał słabość Kurtza w biegu 15. po niesamowitej wojnie i wielu mijankach wyprzedzając Bewleya oraz Lindgrena. Co za walka o awans bezpośrednio do finału! Walka o Top 2 i bezpośredni awans do finału zapowiadała się wyśmienicie. Przed ostatnią serią prowadził Max Fricke (11 pkt), a o dwa punkty za nim byli Kurtz oraz Zmarzlik. Wicelider cyklu zadał potężny cios, wygrywając 19. bieg z dużą przewagą nad Lindgrenem. Mógł zatem nieco spokojniej czekać na wyścig nr 20 z udziałem zarówno Zmarzlika, jak i Fricke'a. W nim Polak pokazał moc, prowadząc od początku do końca. Zaś Australijczyk wypadł z Top 2, bo przyjechał w tym wyścigu także za plecami Kaia Huckenbecka. Punktami co prawda zrównał się z Kurtzem, zwycięstw biegowych też miał tyle samo. Jednak najlepszy czas biegowy miał gorszy i właśnie dlatego wypadł z czołowej dwójki!


Pierwszym, który dołączył do Polaka oraz Australijczyka był Fredrik Lindgren. Szwed kapitalnie wystartował i bronił się po mistrzowsku przed Lambertem. Sprawę totalnie pokpił Fricke, przyjeżdżając na ostatnim miejscu. Z kolei stawkę finałową uzupełnił Dan Bewley, który na zewnętrznej nabrał takiej kapitalnej prędkości, iż z trzeciego miejsca przebił się na pierwsze, wyprzedzając Jacka Holdera na ostatnim okrążeniu! Finał godny całego widowiska! Zmarzlik nie dał rady lokalnemu bohaterowiFinał zapowiadał się wyśmienicie. Tor idealny do ścigania i czterech najefektowniej jeżdżących w tej chwili żużlowców na świecie. Rzeczywistość w pełni spełniła oczekiwania. Bewley, Kurtz i Zmarzlik mijali się tyle razy, iż to prawie niemożliwe. Ostatecznie to Dan Bewley na swoim domowym torze odniósł piąte zwycięstwo w karierze! Zmarzlik dojechał drugi, wygrywając walkę z trzecim Kurtzem, dzięki czemu o kolejne dwa punkty powiększył nad nim przewagę w klasyfikacji generalnej! Kapitalne zawody, a kolejne już jutro (sobota 14 czerwca) i to na tym samym torze o 19:30. Wyniki Grand Prix Wielkiej Brytanii w Manchesterze:Daniel Bewley (Wlk. Brytania) - 1,2,3,2,3,3,3 - 20Bartosz Zmarzlik (Polska) - 3,1,2,3,3,2 - 18Brady Kurtz (Australia) - 2,3,3,1,3,1 - 16Fredrik Lindgren (Szwecja) - 3,2,0,1,2,3,0 - 14Jack Holder (Australia) - 0,3,2,3,3,2 - 12Robert Lambert (Wlk. Brytania) - 2,2,1,0,2,2 - 11Martin Vaculik (Słowacja) - 3,1,1,3,2,1 - 10Mikkel Michelsen (Dania) - 3,2,2,1,0,1 - 9Max Fricke (Australia) - 2,3,3,3,1,0 - 8Jan Kvech (Czechy) - 3,1,0,2,0,0 - 7Charles Wright (Wlk. Brytania) - 0,0,3,1,1 - 6Dominik Kubera (Polska) - 0,2,0,2,1 - 5Kai Huckenbeck (Niemcy) - 1,0,2,0,2 - 4Jason Doyle (Australia) - 1,0,1,2,0 - 3Andres Thomsen (Dania) - 0,1,1,0,1 - 2Andrzej Lebiediew (Łotwa) - 1,0,0,0,0 - 1
Idź do oryginalnego materiału