Imponująco wyglądają San Antonio Spurs od połowy marca. Drużyna Jeremy'ego Sochana w nocy z niedzieli na poniedziałek polskiego czasu triumfowała w trzecim spotkaniu z rzędu. Tym razem nasz rodak wybrał się do Kanady, gdzie wraz z kolegami powstrzymał Toronto Raptors. 21-latek nie zaczął meczu od samego początku, ale popis dał jeszcze w pierwszej kwarcie. Ostatecznie uzbierał ponad dwadzieścia minut.