Sancho: Po asystach pora na mojego gola!

6 dni temu

Dla Jadona Sancho mecz z Brighton był debiutem w niebieskiej koszulce na Stamford Bridge - piłkarz uświetnił go wywalczeniem rzutu karnego i asystą przy innym golu Cole Palmera.

To był bardzo intensywny mecz co widać po wyniku. Ciężko pracowaliśmy, trzymaliśmy się planu gry, choćby gdy tak wcześnie straciliśmy gola - wiedzieliśmy, iż jeżeli to zrobimy, będziemy mieli szanse na to aby się odbić. Udało się, zrobiliśmy to – Cole to zrobił!

Kiedy masz w drużynie takiego zawodnika jak Palmer, wszystko jest możliwe. Znam Cole'a od dawna, graliśmy razem w City. Zawsze go obserwowałem uważałem iż zostanie świetnym zawodnikiem. Teraz pokazuje to w Chelsea. Widzimy na treningach, do czego jest zdolny, widzimy jego jakość i szczerze mówiąc, to iż strzelił cztery gole nie jest dla mnie zaskoczeniem
- mówi Jadon Sancho.

Właściwie mógł strzelić pięć lub sześć. Jestem pewien, iż będzie wściekły iż nie zdobył więcej bramek, ale mówiąc poważnie: to naprawdę świetny zawodnik.


Sam Sancho w trzech występach dla Chelsea ma już trzy asysty i nie ukrywa, iż teraz ma ochotę na własne gole.

Myślę, iż zbyt wolno rozpocząłem mecz z Brighton, ale potem to zmieniłem. Udało mi się wywalczyć rzut karny i asystować Cole'owi, więc cieszę się, iż coś dołożyłem. Byłem po prostu szczęśliwy, iż mogłem zagrać na Stamford Bridge po raz pierwszy jako zawodnik Chelsea. To było wspaniałe uczucie i naprawdę doceniłem przyjęcie, jakie dostałem od kibiców, dodatkowo na trybunach byli moi przyjaciele więc to uczyniło ten mecz jeszcze bardziej wyjątkowym.

Dobrze się tu zaaklimatyzowałem i chcę po prostu utrzymać tę dynamikę, przez cały czas asystować kolegom albo choćby strzelić pierwszego gola - byłoby miło!

Idź do oryginalnego materiału