To brzmi jak wyrok. Dramat gwiazdora Realu. Potwierdził najgorsze

1 godzina temu
Zdjęcie: Screenshot transmisja TV


Real Madryt wygrał 2:0 z Villarrealem w meczu 9. kolejki La Liga. Nastroje kibiców Realu po tym meczu nie są jednak najlepsze. Wszystko przez bardzo poważną kontuzję, której w trakcie meczu doznał Dani Carvajal. Obrońca Realu próbował wybić piłkę, ale niemal od razu padł na ziemię z ogromnym bólem. W nocy potwierdził najgorszą możliwą diagnozę. "Będę musiał przejść operację" - poinformował fanów.
Real Madryt w meczu z Villarrealem odniósł dość bezproblemowe zwycięstwo. Już w 14. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie dzięki fantastycznej bramce z dystansu Federico Valverde. Po przerwie choćby piękniejszym trafieniem popisał się Vinicius Junior. Real zrównał się punktami z Barceloną, która w niedzielę zagra z Deportivo Alaves.

REKLAMA







Zobacz wideo Świątek bez trenera! Pożegnała się z Wiktorowskim



Dramat gwiazdy Realu. Carvajal wypada z gry na długie miesiące
W samej końcówce meczu doszło do bardzo groźnie wyglądającej sytuacji. Dani Carvajal próbował wybić piłkę, ale uszkodził przy tym kolano. Na powtórkach można zobaczyć nienaturalnie wygiętą nogę obrońcy. Od razu padł na ziemię z ogromnym bólem. Boisko opuścił na noszach.





Uraz od początku wyglądał bardzo poważnie. W nocy piłkarz Realu potwierdził najgorsze możliwe przewidywania. Czeka go przynajmniej kilka miesięcy przerwy.
"Potwierdzono poważną kontuzję więzadeł krzyżowych, będę musiał przejść operację i będę wyłączony z gry na kilka miesięcy. Nie mogę się doczekać powrotu do zdrowia oraz formy niczym bestia. Bardzo dziękuję wszystkim za wiadomości, czujkę się bardzo kochany" - napisał na Instagramie.





Kontuzja więzadeł krzyżowych to jeden z najgorszych urazów, które mogą spotkać piłkarza. zwykle oznacza ona przynajmniej pół roku przerwy.



Carvajal jest jedną z legend Realu Madryt. 32-letni obrońca w barwach tego klubu rozegrał ponad 400 spotkań. W tym sezonie zagrał 11 meczów, w których strzelił jednego gola i zanotował jedną asystę. Ominęło go jedynie wrześniowe spotkanie z Alaves (3:2).
Idź do oryginalnego materiału