Według nieoficjalnych informacji, George Russell ma w najbliższych dniach przedłużyć umowę z Mercedesem, opiewającą na choćby $90 mln.
Podopieczny Akademii Mercedesa w 2022 roku doczekał się przejścia do ekipy z Brackley po trzech sezonach w Williamsie. Od tamtego czasu walczył jak równy z równym z Lewisem Hamiltonem, a w ubiegłym roku był lepszym z kierowców Mercedesa.
Zasłużył
Sezon 2025 Russell zaczął fenomenalnie, stając na podium w trzech z czterech wyścigów. Nic zatem dziwnego, iż pojawiają się plotki o chęci przedłużenia z nim kontraktu przez Mercedesa.
Jak pisze włoski motorsport.com, Russell negocjuje w tej chwili przedłużenie kontraktu o 2 lata – na sezony 2026 i 2027 z opcją na 2028. Co sezon ma on zarabiać $30 mln. Toto Wolff ma dążyć do jak najszybszego podpisania umowy.
“Rozmawialiśmy o tym niedawno, iż to dobry czas by pomyśleć o tym przedłużeniu. Znajdziemy trochę czasu, prawdopodobnie przed przerwą letnią” – mówił na początku sezonu Toto Wolff.
Co z Maxem?
Nie byłoby żadnych wątpliwości w sprawie przedłużenia przez Russella kontraktu z Mercedesem gdyby nie kwestia Maxa Verstappena. Wobec coraz gorszych wyników Red Bulla, rośnie szansa, iż Max będzie szukał innych opcji dla swojej kariery.
A jak wiemy nie od dziś, Toto Wolff mocno kusi Holendra i o ile udałoby mu się zakontraktować Verstappena, prawdopodobnie z zespołem musiałby pożegnać się właśnie Russell. Drugi z kierowców Mercedesa, Andrea Kimi Antonelli, to przyszłość zespołu, a jego wyniki na starcie przygody z Formułą 1 są obiecujące.
Jeżeli jednak umowa z Russellem rzeczywiście zostanie przedłużona, wówczas może to oznaczać, iż Toto Wolff albo nie wierzy w ściągnięcie Verstappena albo iż rozważa wcześniejsze zerwanie umowy z Russellem lub przeniesienie Antonellego do innej ekipy.
Jak myślicie, Russellowi uda się przedłużyć kontrakt?