7 godzin temu
PRES Toruń rozbił w miniony piątek Gezet Stal Gorzów 60:29. Robert Lambert i Patryk Dudek nie stracili choćby punktu, co z pewnością cieszy miejscowych kibiców przed fazą play-off.
– Jestem bardzo szczęśliwy, iż potrafimy tak udanie funkcjonować jako kolektyw. Uważam, iż nasza siła tkwi w jedności, każdy z nas czuł się bardzo pewnie na torze, co zaowocowało w postaci ostatecznego wyniku – powiedział Brytyjczyk dla ekstraliga.pl.
Żużel. Koziołki boją się Aniołów?! Cierniak: Ważne, żeby nie Toruń
Żużel. Szef Autony ostro zabiera głos! „Pomogę Unii, a nie Lewandowskiemu!” (WYWIAD)
Lider Aniołów zanotował przeciętną pierwszą część sezonu, co martwiło fanów z Grodu Kopernika. Tuż przed najważniejszymi meczami Brytyjczyk nie ukrywa, iż do każdego meczu podchodzi indywidualnie, więc we wszystkich zawodach pragnie zaprezentować się z jak najlepszej strony.
– Oczywiście, nikt nie mówił, iż będzie łatwo. Musimy podchodzić do każdego meczu indywidualnie z jasno określonym celem. Wierzę, iż trzymając się tego, co zaczęło działać, jestem w stanie utrzymać solidną formę – mówi Lambert.
Żużel. Co z przyszłością Hampela? „Nie widzę go w Ekstralidze”
Wicemistrz świata nie dywaguje nad tym, na kogo trafi Pres Toruń w półfinale rozgrywek. Każdy mecz traktuje, jakby był tym ostatnim.
– Staram się nie brać tego pod uwagę. W tej fazie na dobrą sprawę każdy zespół może być niebezpieczny, dlatego najważniejsze będzie utrzymanie koncentracji na celu. Myślę, iż zakładanie, iż gdzieś może być łatwiej potrafi być zgubne. o ile potraktujemy każdy mecz, jako ostatni w sezonie, to nie zakładam, iż zabraknie nam determinacji w kluczowej fazie rozgrywek – stwierdził lider toruńskiej drużyny.
