Trzeba przyznać, iż McLareny nie miały gładkiego piątku w Baku – nie tylko o ile chodzi o wyniki, ale również przygody kierowców.
Problemy Norrisa
Lando Norris nieźle zaczął weekend w Azerbejdżanie, uzyskując najlepszy czas 1. treningu. Wicelider klasyfikacji generalnej mistrzostw świata w drugim treningu popełnił jednak błąd i uderzył w bandę, uszkadzając zawieszenie w swoim aucie.
“To był kosztowny błąd, zwłaszcza tutaj. Aż do tego momentu czułem się dobrze na torze. Wolę jednak mieć taką przygodę, szukając limitu niż nie znaleźć tego limitu” – mówił Norris po treningu.
Both McLarens found the barriers in second practice 💥😮💥#F1 #AzerbaijanGP pic.twitter.com/TrqqI6gkEY
— Formula 1 (@F1) September 19, 2025
Norris stracił pół sesji, w której ostatecznie zajął 10. miejsce. Nie mógł zatem przejechać dłuższych przejazdów.
“To irytujące. Chciałbym przejechać trochę przejazdów w diżą ilością paliwa, zwłaszcza na tych oponach, które są bardziej miękkie niż przed rokiem. Jest jednak jak jest i muszę to nadrobić” – mówi kierowca McLarena.
Wielu kierowców uważa, iż opony mogą podczas tego wyścigu odegrać istotną rolę.
“Opony znacznie różnią się od ubiegłorocznych, są znacząco szybsze i mamy tu najbardziej miękką mieszankę, której nie używamy często. Mam teraz zaległości w ich nauce. To była słaba sesja z mojej strony i chyba z perspektywy Oscara też. Wydaje się, iż on również zmagał się nieco z samochodem. Zobaczymy, co będziemy w stanie jutro zrobić” – dodaje kierowca.
Norris obawia się konkurencji w Baku.
“Ferrari było tu zdecydowanie najszybsze rok temu, choćby mimo tego, iż Oscar wygrał. Oni więc będą szybcy, podobnie jak Red Bull, który nie jest szybki w piątki, potem idą tam spać i budzą się szybcy. Spodziewam się więc zagrożenia ze strony przynajmniej 3 samochodów jutro” – mówi Lando.
Bez cofnięcia
Oscar Piastri w pierwszym treningu był drugi po problemach z silnikiem w jego aucie. W drugiej sesji też zaliczył obcierkę o bandę i ostatecznie wykręcił 12. czas.
W trakcie drugiego treningu okazało się, iż Piastri jest pod lupą sędziów za to, iż nie zwolnił przy żółtych flagach w połowie sesji.
Sędziowie uznali, iż naruszył on przepisy nie redukując prędkości, jednak z racji tego, iż sekundę po tym żółte flagi zniknęły, a Piastri widział kolejny panel z zielonym światłem, kara nie jest surowa i ogranicza się do jego pierwszej w okresie reprymendy.

2 miesięcy temu














