Wraz z wywalczeniem awansu do PGE Ekstraligi zespół z Górnego Śląska stanął też przed nowymi wymaganiami. Jedne z nich dotyczą infrastruktury stadionu i jego późniejszej przebudowy jak np. modernizacja odwodnienia liniowego. Drugie z kolei struktur, a wśród nich znajdziemy obowiązek wystawienia drużyny do wszelkich rozgrywek z ramienia Speedway Ekstraligi tj. Drużynowy i Indywidualny Puchar Ekstraligi w klasach 250cc oraz 85-140cc.
Jeśli chodzi o te pierwsze, to nie ma z tym większego problemu. W dalszym ciągu do dyspozycji trenera będzie Piotr Reszka i Nikodem Leśnik, a na początku sezonu dołączą do nich Franciszek Szczyrba oraz Wiktor Klecha, których jeszcze przed rokiem oglądaliśmy w rywalizacji na mini żużlu. Tam radzili sobie wyśmienicie, a cała czwórka jest nadzieją rybniczan na lepszą przyszłość jeżeli chodzi o parę młodzieżową. Ta po Kacprze Worynie wygląda tak sobie, choć to właśnie juniorzy (Paweł Trześniewski i wypożyczony z Leszna Maksym Borowiak) zagrali główne role w finale Metalkas 2. Ekstraligi.
INNPRO ROW Rybnik potrzebuje drużyny
Jeśli chodzi o Rybnik, to także nie ma problemów jeżeli chodzi o mini żużel. Tradycja tej odmiany czarnego sportu sięga tu ponad dwudziestu lat, a MKMŻ Rybki Rybnik mogą pochwalić się ogromem sukcesów. W ostatnich dwóch sezonach sięgnęli po niemal wszystko, co tylko było do wygrania. Ponadto ośrodek pochwalić się może sporym gronem chętnych jeżeli chodzi o treningi, a dowodem na to jest wystawienie dwóch drużyn w zmaganiach o DMP. Speedway Ekstraliga wymaga jednak startowania pod szyldem klubu występującego w PGE Ekstralidze (bez wypożyczeń), wobec czego to ROW Rybnik musi mieć swoich przedstawicieli w IPE i DPE. Podobnie wygląda sprawa Stali Gorzów i GUKS Speedway Wawrów.
Jak udało nam się dowiedzieć zarządy obu klubów doszły do porozumienia i INNPRO ROW Rybnik nie musi bać się o jakiekolwiek sankcje w związku z brakiem drużyny. W barwach ekstraligowego ośrodka pojadą Piotr Romański, Karol Spalding oraz Filip Mieszala. Dotychczas zdecydowanie najlepiej z tego tercetu prezentował się ten pierwszy, dla którego sezon 2024 był pierwszym w karierze. Nieraz jednak pokazywał, iż drzemie w nim spory potencjał. Spalding dotychczas też nie mógł narzekać na brak jazdy, zaś najmłodszy z tego grona jest dopiero u progu swojej kariery. Regularnie przy okazji w Rybniku mogliśmy go jednak oglądać w biegach pokazowych z innymi zawodnikami.
