Tom Brennan ujawnia kulisy groźnego upadku. Mówi o powrocie na tor

speedwaynews.pl 2 godzin temu

Za Tomem Brennanem niezwykle udany sezon 2025. W Polsce został jednym z odkryć Metalkas 2. Ekstraligi, a udane występy sprawiły, iż Abramczyk Polonia Bydgoszcz przedłużyła z nim kontrakt na przyszły rok. To była dość niespodziewana wiadomość, szczególnie zważywszy na fakt iż był o krok od dołączenia do Hunters PSŻ Poznań, a jednak zdecydował się walczyć o skład w Bydgoszczy. Polonia będzie bowiem miała nadwyżkę seniorów, a przed Dariuszem Śledziem będzie trudny wybór kogo odstawić na początku sezonu, a potem wypożyczyć.

Po zakończeniu sezonu w Europie Brennan podobnie tak jak w poprzednich sezonach miał udać się najpierw do USA, a potem Australii, by nie rozstawać się z motocyklem zimą. gwałtownie jednak musiał skorygować swoje plany. Miał bowiem wziąć udział w World Speedway Invitational 3, ale podczas treningu przed zawodami zaliczył upadek, który skończył się dla niego złamaną nogą. Teraz w rozmowie z The Sun opowiada o kulisach tego zdarzenia.

Wchodziłem w zakręt i po prostu straciłem przyczepność tylnego koła. To był dziwny błąd z mojej strony. Wytrąciło mnie to z równowagi, a potem praktycznie złożyłem nogę pod sobą. Usłyszałem, jak moja noga pęka – to było obrzydliwe – mówi Brytyjczyk.

To trzecie złamanie nogi w karierze Brennana. Pierwszy uraz miał miejsce grubo ponad 10 lat temu, a konsekwencje upadku z 2019 roku czuje do dzisiaj. Od operacji po tym zdarzeniu ma bowiem pręt w nodze, z którym ściga się po dziś dzień.

Złamałem lewą kość piszczelową i strzałkową. Prawą kość piszczelową i strzałkową złamałem, gdy miałem dziesięć lat na torze trawiastym. Potem znów złamałem prawą piszczel i strzałkę w wypadku w Eastbourne w 2019 roku – opowiedział.

W powrocie do zdrowia pomaga mu fizjoterapeuta Wielkiej Brytanii. Wstępny plan zakłada, iż Brennan wróci na tor na początku lutego. Wobec tego ma zdecydowanie mniej czasu w odpowiednie przygotowanie się do przyszłego sezonu niż reszta, co może odbić się na jego wynikach.

– Myślę, iż na początku lutego powinienem wrócić i być gotowy do jazdy. Będę miał miesiąc, żeby naprawdę znów nabrać sił. Mogę ścigać się z prętem i szpilkami w nodze. adekwatnie wciąż mam pręt i szpilki w prawej nodze po operacji w 2019 roku – zakończył Tom Brennan.

Tom Brennan (z lewej)
Idź do oryginalnego materiału