Roman Szymański opisał obszernie kontuzję kolana, która wykluczyła go z udziału w KSW 112. Zawodnik doznał urazu na przedostatnim treningu tuż przed zakończeniem obozu.
Roman Szymański po raz kolejny miał wielkiego pecha. W marcu doznał zakażenia przez co musiał w ostatniej chwili wycofać się z walki z Maciejem Kazieczką na KSW 104. Teraz po raz kolejny doświadczony zawodnik nie weźmie udziału w wydarzeniu KSW z powodu problemów zdrowotnych.
Na gali KSW 112 w Szczecinie zawodnik Czerwonego Smoka miał się zmierzyć z Valeriu Mirceą w starciu, które miało zwieńczyć trylogię. Niestety w ubiegłym tygodniu ogłoszono, iż do tej walki nie dojdzie przez kontuzję jakiej doznał Polak.
Roman Szymański o kontuzji kolana
Roman Szymański zamieścił obszerny wpis na swoim koncie na IG gdzie szczerze napisał iż w tak wymagającym sporcie jak MMA potrzeba nie tylko ciężkiej pracy, ale również wiele szczęścia.
– „Los chce ze mną grać w pokera. Raz mi daje raz zabiera”. Te słowa zna chyba cała Polska, taki jest właśnie sport. Potrzebujesz nie tylko talentu, wytrwałości i ciężkiej pracy, ale przede wszystkim sporo szczęścia żeby finalnie to wszystko mogło zagrać jak należy. Tym razem los nie dopisał, na ostatniej prostej przygotowań, łapie kontuzje kolana i wypadam z rozpiski KSW 112.
Roman Szymański w dalszej części wpisu potwierdził, iż kontuzji doznał na przedostatnim treningu.
– Dokładnie na przedostatnim treningu kończącym przygotowania, podczas „zadaniówki” naderwałem więzadło krzyżowe i do tego doszło pęknięcie łękotki. Jestem już po rezonansie, badaniu i opinii ortopedy, wszystko wskazuje na to, iż na szczęście uda się sytuację opanować bez operacji. Więc obiecuje, iż jak tylko wyleczę kontuzje to WRACAMY! z podwojoną siłą. Dziękuję wszystkim którzy trzymają za mnie kciuki, dopingują i wspierają moją karierę. JESTEŚCIE ZAJEBIŚCI WIDZIMY SIĘ NA TRYBUNIE.
Mamy nadzieję, iż w przypadku Szymańskiego limit pecha został już wyczerpany, a zawodnikowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia. Zwykle przy urazach kolana zawodnicy pauzują minimum pół roku, należy się więc spodziewać, iż Roman Szymański zamelduje się w okrągłej klatce KSW najwcześniej pod koniec kwietnia.


















