
Mateusz „Don Diego” Kubiszyn wypowiedział się o potencjalnym pojedynku z Roberto Soldiciem! Gwarantuje absolutnie wyniszczającą wojnę!
Parę dni temu minął drugi miesiąc, odkąd swój debiut w FAME zaliczył chorwacki „Robocop”. Roberto Soldić w main evencie gali FAME 27: Kingdom sponiewierał legendarnego Tomasza Adamka, wygrywając z nim już w 2. rundzie.
Następstwem tego kapitalnego występu w wykonaniu byłego podwójnego mistrza KSW było wyzwanie ze strony Mateusza Kubiszyna. „Don Diego” niezwłocznie rzucił rękawicę zawodnikowi ONE FC, zapraszając go do konfrontacji stójkowej. Rzucenie rękawicą przez mistrza GROMDY odbiło się wielkim echem, a fani do dziś snują wizję na temat przebiegu ich potencjalnej rywalizacji.
ZOBACZ TAKŻE: PashaBiceps w KSW? Adrian Bartosiński nie ma wątpliwości: Niech zapłacą mu tyle co za Pudziana!
Ostatnio, w wywiadzie dla „FanaSportuTV” głos na ten temat zabrał sam Kubiszyn. W trakcie rozmowy z Michałem Tuszyńskim przedstawił swoją perspektywę na temat tego pojedynku:
Nie odpowiedział na moje wyzwanie, a co by nie było – moje wyzwanie go zebrało naprawdę dużą liczbę wyświetleń i reakcji. Widzę, iż kibice są bardzo mocno podzieleni, bo wielu z nich stawia mnie nie tyle w roli underdoga, co stawiają mnie w roli tego na pożarcie, iż jak on mi przylutuje, to wylecę poza orbitę, iż polecę w kosmos. Cieszę się, iż jestem przez wielu stawiany w roli tak wielkiego underdoga, ale uważam, iż niezależnie od wszystkiego byłby na śmierć i życie i będziemy się ostro młócić, bowiem obaj jesteśmy w sile wieku, obaj potrafimy boksować. Sportowo ten pojedynek bardzo mocno się obroni.
Przypomnijmy, iż Roberto po pokonaniu „Górala” zapowiedział, iż to nie koniec jego występów w FAME. Co prawda ponownie azjatycka organizacja musiałaby dać mu zielone światło, jednakże zdaje się to być na wyciągnięcie ręki, biorąc pod uwagę, iż starają się oni odchodzić od formuły MMA, w której przecież walczy Chorwat.

1 godzina temu















