
Jack Della Maddalena podgrzewa atmosferę przed starciem z byłym mistrzem dywizji lekkiej! Australijczyk celuje w odesłanie Islama Makhacheva do miejsca, z którego przybył.
W najbliższy weekend będziemy mieli do czynienia z najlepszą galą UFC w tym roku – przynajmniej patrząc na rozpiski poszczególnych wydarzeń. Mowa oczywiście o UFC 322, które odbędzie się w Madison Square Garden w Nowym Jorku.
W trakcie tego widowiska ujrzymy wiele ciekawych konfrontacji. Starcie Daukausa z Meerschaertem, pojedynek Bo Nickala z Rodolfo Vieirą czy rywalizacje Kopylova z Rodriguesem oraz Erin Blanchfield i Tracy Cortez. Zapowiadają się one naprawdę interesująco, a to przecież choćby nie karta główna wydarzenia.
Ją za to rozpoczniemy od starcia zakontraktowanego w limicie kategorii lekkiej. Mowa oczywiście o konfrontacji Beneila Dariusha z francuskim „Bogiem Wojny”, Benoitem Saint Denisem. Następnie dwa świetne zestawienia w dywizji półśredniej – Leon Edwards skrzyżuje rękawice z Carlosem Pratesem, a następnie Sean Brady spróbuje zadać pierwszą porażkę w karierze Michaelowi Moralesowi. Potem czekają nas już dwie batalie mistrzowskie. W co-main evencie staną naprzeciw siebie dwie mistrzynie – Valentina Shevchenko oraz Zhang Weili, a po nich będziemy świadkami prawdopodobnie najbardziej istotnego pojedynku w tym roku. Mowa oczywiście o próbie sięgnięcia po koronę drugiej kategorii wagowej przez Islama Makhacheva, który po zdominowaniu dywizji lekkiej stanie oko w oko z czempionem kat. półśredniej, Jackiem Dellą Maddaleną.
ZOBACZ TAKŻE: Francis Ngannou wskazał jaka walka byłaby jego zdaniem „największą w historii”
Australijczyk, który mistrzem dywizji do 170 funtów jest od maja, jest niezwykle zmotywowany przed zbliżającą się potyczką z Islamem. Ostatnio wypowiedział się właśnie na jej temat, jasno dając do zrozumienia, iż chce pokazać Dagestańczykowi, gdzie jego miejsce:
Zrobię swoją robotę i odeślę go do dywizji lekkiej. Mam nadzieję, iż po walce wszyscy będą mówić, iż on jest lekkim i nie poradził sobie w kategorii półśredniej. Wiem, iż on jest w czołówce rankingu P4P i na pewno długo myślał o przejściu wyżej. To jest moja pierwsza obrona pasa i stoczę ją w Nowym Jorku, nie mogłem marzyć o większej walce.
Giacomo niewątpliwie będzie próbował rozpracować Makhacheva w stójce. W płaszczyźnie parterowej lepiej jednak sobie powinien radzić Rosjanin, który prawdopodobnie właśnie tam będzie chciał toczyć zmagania. Co prawda JDM zapowiada, iż jest gotowy na umiejętności parterowego Islama, jednakże czy podobnie mówił Dricus Du Plessis przed walką z Khamzatem Chimaevem? Zdaje się, iż najbardziej istotne będzie to, czy były mistrz kat. lekkiej zdoła obalić Dellę Maddalenę, a jeżeli tak, to czy zdoła go skontrolować?

2 godzin temu















