Robert Kubica w 2011 roku uległ poważnemu wypadkowi - wbił się w barierę, która przebiła jego auto i poważnie uszkodziła jego prawą rękę. Po latach wrócił do ścigania, a choćby do F1, ale był tylko rezerwowym kierowcą Alfy Romeo. Ostatecznie przeniósł się do World Endurance Championship, gdzie w 2023 roku sięgnął po mistrzostwo świata w kat. LMP 2. W 2025 roku jako pierwszy Polak w historii wygrał legendarny 24-godzinny wyścig Le Mans.
REKLAMA
Zobacz wideo Kubica ma prosty zespół na start w legendarnym wyścigu. "Nie będzie łatwo"
Robert Kubica zabrał głos nt. powrotu do F1
Niedawno w programie "Życie po życiu" na kanale WP SportoweFakty na YouTube Robert Kubica wrócił wspomnieniami do tragicznych wydarzeń i przyznał, iż wypadek zmienił jego życie. To było 14 lat temu, a jednak co roku ktoś mi przypomina, iż minęło kolejne 12 miesięcy - zaczął. - Oczywiście to nie jest tak, iż o nim zapomniałem, iż wyeliminowałem go z mojego umysłu. Wręcz przeciwnie, to był moment, który zmienił nie tylko moje sportowe życie, ale też wpłynął na całą wizję życia i zmienił mnie jako człowieka - podkreślał.
Teraz dziennikarze WP SportowychFaktów zapytali Roberta Kubicę o możliwy powrót do F1. - Temat Formuły 1 nigdy do końca się nie zamknął. Jednak mój udział w wyścigach to kwestia daleka. Padok Formuły 1 po roli kierowcy rezerwowego w Alfa Romeo opuszczałem nie ze względu na brak możliwości współpracy, ale dlatego, iż te możliwości mnie nie satysfakcjonowały - zaskoczył.
Zobacz też: Prezes 18-krotnego mistrza Polski zatrzymany. Oto zarzuty prokuratury
- Czułem i czuję się kierowcą wyścigowym. Odkryłem inną stronę motorsportu, czyli wyścigi długodystansowe, które dają mi wiele euforii i nowych wyzwań. Nie tęsknię za padokiem Formuły 1, choć to oczywiście królowa motorsportu. Nie jest jednak tak, iż gdybym dostał fajną ofertę, to powiedziałbym "nie" - podkreślił.
- Realistycznie podchodząc do tematu, w moim wieku powrót do Formuły 1, w roli kierowcy, jest raczej wykluczony - zakończył.