
Raków Częstochowa wciąż rozgląda się za piłkarzem, który mógłby wzmocnić rywalizację na prawym wahadle. Jak poinformował Anel Avdić ze szwedzkiego „Sport Expressen”, na liście życzeń klubu z Limanowskiego znalazł się Thomas Santos Christensen z IFK Göteborg.
Trener Marek Papszun od dawna wskazuje, iż jego zespół potrzebuje szerszej kadry na tej pozycji. Fran Tudor niezmiennie prezentuje wysoki poziom, ale Raków ma przed sobą długi sezon – możliwą grę w Lidze Konferencji i walkę o krajowe trofea. Alternatywa dla Chorwata wydaje się więc koniecznością.
Z informacji płynących ze Szwecji wynika, iż IFK Göteborg oczekuje za swojego zawodnika około 300 tysięcy euro. Raków rozważa, czy warto sięgnąć po 26-letniego Duńczyka z brazylijskim paszportem.
Santos dołączył do Göteborga latem ubiegłego roku i od tamtej pory rozegrał 63 spotkania, zdobywając pięć bramek i notując dwanaście asyst. Wcześniej występował w Danii, m.in. w AC Horsens i Skive IF, gdzie pomógł drużynom w awansach do wyższych lig. Mimo to jego dotychczasowa kariera nie obejmowała rywalizacji w europejskich pucharach.
Obecnie IFK Göteborg plasuje się na siódmym miejscu w Allsvenskan. Klub nie odnosił w ostatnich latach spektakularnych sukcesów, a celem na ten sezon pozostaje przede wszystkim stabilizacja i rozwój.
Raków miał wcześniej próbować pozyskać Feliksa Beijmo z Aarhus, jednak duński klub nie przystał na ofertę. W związku z tym zainteresowanie przesunęło się w stronę Santosa, który może okazać się tańszą i bardziej dostępną opcją.
Na razie nie wiadomo, czy wicemistrzowie Polski zdecydują się sfinalizować transfer. Jednak sam fakt, iż temat wypłynął publicznie, może oznaczać, iż sprawa jest poważna – szczególnie iż czas na dopięcie składu przed kluczowymi meczami europejskimi kurczy się z każdym dniem.