- Myślę, iż gdyby Iga wygrała ze mną innego dnia w półfinale, to wyszłaby dziś i zwyciężyła w finale - powiedziała niespodziewanie Sabalenka po finale Rolanda Garrosa. Podczas konferencji prasowej dodała też: - Myślę też, iż byłam zbyt emocjonalna. Nie radziłam sobie najlepiej psychicznie, Więc to w zasadzie tyle. Po prostu popełniałam liczne niewymuszone błędy. Muszę sprawdzić statystyki. Myślę, iż Coco wygrała mecz nie dlatego, iż grała niesamowicie.
REKLAMA
Zobacz wideo Marcin Gortat na jednej imprezie z Justinem Bieberem. "Nie mogłem uwierzyć, iż to jest on"
Sabalenka przyznała się do błędu. Nie wszyscy fani uwierzyli w jej inencje
- To było po prostu kompletnie nieprofesjonalne z mojej strony. Pozwoliłam, by emocje wzięły górę. Absolutnie żałuję tego, co wtedy powiedziałam. Wiecie, wszyscy popełniamy błędy. Jestem tylko człowiekiem, który wciąż uczy się życia - mówiła później Sabalenka, cytowana przez sportskeeda.com. Wypowiedzenie tych słów nie nastąpiło jednak przeszło tydzień po porażce. Dlatego wielu kibiców nie dało im wiary.
"Ona nie żałuje, iż powiedziała to, co myśli" - głosi jeden z komentarzy kibiców.
"Czy tylko ja, czy wszyscy nie zauważyliśmy "przepraszam Coco"? Te pół przeprosiny są śmieszne, bo ona niczego nie żałuje, stara się tylko ratować kontrakty i twarz!" - grzmi inny fan. Choć dodajmy, iż nie do końca ma rację. Sabalenka przeprosiła Amerykankę osobiście, o czym poinformowała sama triumfatorka paryskiego finału.
"Zajęło jej to wystarczająco dużo czasu, na tym poprzestanę". "Zastanawiam się, ile umów sponsorskich straciła przez takie zachowanie". "Jestem za wybaczaniem ludziom, ale to nie są przeprosiny. Agent PR powiedział jej, co ma mówić". To tylko niektóre z komentarzy na temat Sabalenki.
27-latka najprędzej będzie miała okazję wziąć rewanż na młodszej rywalce w Berlinie. Najpierw jednak musi wygrać spotkanie w 1/8 finału z Rebeką Masarovą (112. WTA). To zostało przerwane z powodu... braku oświetlenia na korcie i nadchodzącego zmroku. Gauff także gra w tym turnieju, a w swoim meczu 1/8 zmierzy się z Xinyu Wang. Z Sabalenką mogą spotkać się dopiero w finale zawodów.