Coco Gauff (3. WTA) jest już w drugiej rundzie Australian Open. W nocy z niedzieli na poniedziałek polskiego czasu pokonała swoją rodaczkę Sofię Kenin (81. WTA) 6:3, 6:3 i w nieco ponad godzinę i 20 minut zapewniła sobie awans. Uwagę kibiców przykuła nie tylko jej fantastyczna gra, ale także piękna postawa zaraz po wygranym meczu.
REKLAMA
Zobacz wideo Szczęsny na dłużej w bramce Barcelony? Gleń: Umiem sobie wyobrazić, iż będzie numerem 1
Wielki gest Coco Gauff. istotny przekaz zaraz po zwycięstwie
20-latka prezentowała się na korcie zdecydowanie bardziej agresywnie. Miała 28 zwycięskich zagrań, w tym aż 12 asów serwisowych, choć z drugiej strony przytrafiło się jej dziewięć podwójnych błędów. Gauff wygrała również 77 procent punktów z pierwszego serwisu i obroniła pięć z sześciu break pointów. - To był dla mnie trudny mecz. Wiedziałam, iż będzie ciężko, ale jestem zadowolona z tego, jak zagrałam. Dobrze mi szło urozmaicanie serwisu - mówiła zaraz po meczu, cytowana przez oficjalną stronę Australian Open.
Niedługo po zwycięskim zagraniu Amerykanka zdecydowała się piękny gest. Tradycyjnie po meczu podeszła do kamery, by napisać coś flamastrem. Postanowiła więc przypomnieć o tragedii, jaka rozgrywa się w jej kraju. - Trzymajcie się mocno Los Angeles. Dziękujemy strażakom - mogliśmy przeczytać.
W ten sposób Gauff nawiązała do straszliwych pożarów, jakie w tej chwili pustoszą Kalifornię, w szczególności hrabstwo Los Angeles. Miały one objąć aż 158 kilometrów kwadratowych powierzchni. Według agencji AP w ich wyniku zginęło już co najmniej 24 osoby. Zniszczonych zostały tysiące domów, a ponad 150 tys. osób musiało się ewakuować. W walkę z żywiołem zaangażowały się setki strażaków.
W kolejnej rundzie Gauff zmierzy się z Jodie Buragge (173. WTA). Brytyjka pokonała w poniedziałek 6:2, 6:4 Leolię Jeanjean (149. WTA).