Polski trener kolejną ofiarą powodzi. „Jesteśmy wstrząśnięci”

2 tygodni temu
Zdjęcie: Były trener Daniel Bąk Źródło: Martyn Jandula/Shutterstock, GKS Czarni Jaworze/Facebook


Południowa Polska musi mierzyć się z powodziami. Kolejną ofiarą niszczycielskiego żywiołu jest trener piłki nożnej. „Jesteśmy wstrząśnięci” – piszą przyjaciele zmarłego Daniela Bąka.


Każdego dnia tysiące Polaków walczy z niszczycielskim żywiołem na południu kraju. Woda niszczy budynki, pozbawiając dorobku życia mieszkańców miast i wsi. Pojawiają się także informacje o śmierciach w wyniku powodzi. Do jednej z nich doszło niestety w weekend w Bielsku-Białej.


Trener piłki nożnej zmarł w wyniku powodzi


Daniel Bąk był lubianym i szanowanym w środowisku trenerem piłki nożnej. Przez lata zbierał doświadczenie jako opiekun ekip GKS Czarni Jaworze, KS Międzyrzecze, Koszarawy Żywiec, Zapory Wapienica czy Sokoła Zabrzeg. Łączył pracę szkoleniową z pracą administracyjną w Urzędzie Gminy Jaworze. Jak informuje „Fakt” Bąk został nieszczęśliwą ofiarą powodzi.


W nocy z soboty na niedzielę przez Bielsko-Białą przeszła faza opadów. Mężczyzna (według niepotwierdzonych jeszcze informacji) miał wracać ze spotkania w hotelu do domu pieszo. Był ubrany na galowo, więc nie miał obuwia sportowego. Najprawdopodobniej poślizgnął się i wpadł do potoku Kamieniczanka, który w tym okresie stał się bardzo niebezpieczny i utonął.


— Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę. Zwłoki ujawniono o poranku w niedzielę w potoku Kamieniczanka blisko ul. Pileckiego w Bielsku-Białej. Z oględzin przeprowadzonych na miejscu zdarzenia wykluczono udział osób trzecich. Potwierdziła to też sekcja zwłok, iż mężczyzna zginął w wyniku nieszczęśliwego wypadku – powiedział Paweł Nikiel, rzecznik prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej cytowany przez serwis.


Bliscy reagują na śmierć Daniela Bąka


Lokalny świat piłki nożnej przeżywa wielką żałobę po śmierci 43-latka. Pracownicy UG Jaworze złożyli kondolencje bliskim Daniela Bąka. „Jego pasja i zaangażowanie pozostaną na zawsze w naszej pamięci” – można przeczytać na stronie internetowej urzędu.
Idź do oryginalnego materiału