Polacy na mecie Rajdu Monte Carlo Historycznego 2025

rallypl.com 4 godzin temu

Ze zmiennym szczęściem zakończyły rywalizację w Rallye Monte Carlo Historique 2025 polskie załogi. Marcin Gabrowski i Agnieszka Bohosiewicz-Gabrowska jadący Porsche 924 Turbo oraz Andrzej Banaś i Rafał Chronowski w Lancii Beta Monte Carlo znacznie poprawili swoje poniedziałkowe lokaty. Z kolei Michał Kowalik i Bartosz Balicki w Triumphie TR3A po awarii pojazdu spadli o około 100 pozycji.

Udana końcówka rywalizacji

Ostatnie etapy tegorocznej edycji historycznego Rajdu Monte Carlo należy uznać za udane, bowiem najwyżej sklasyfikowani Kowalik i Balicki przez długi czas utrzymywali się w okolicy 40. miejsca, a pozostałe polskie załogi systematycznie pięły się w górę klasyfikacji. Szczególnie imponujące było 5. miejsce załogi Porsche na odcinku ZR15.

Jak co roku, najważniejsze były dwa ostatnie nocne odcinki specjalne, prowadzące między innymi przez legendarną przełęcz Col de Turini. W tym roku ostatni odcinek ZR17 po raz pierwszy w historii RMCH został punktowany jako Power Stage, co oznaczało dodatkowe punkty dla pięciu najszybszych załóg. Niestety, to właśnie ZR17 okazał się pechowy dla Michała Kowalika i Bartosza Balickiego. Awaria układu przeniesienia napędu sprawiła, iż nie dotarli oni na metę na czas, co skutkowało wysoką karą czasową.

„Około godziny 23 załogi wystartowały na ostatni, najtrudniejszy, nocny etap Monte Carlo Historique. Przebiegał on między innymi przez legendarną przełęcz Col de Turini. Wszystko szło sprawnie, auto sprawowało się dobrze, ale warunki były trudne – całkowita ciemność zdecydowanie nie ułatwiała jazdy. Niestety w połowie etapu w układzie przeniesienia napędu w naszym Triumphie coś się poddało. Najprawdopodobniej było to sprzęgło lub skrzynia biegów, nie znamy na razie szczegółów. Usterka była na tyle poważna, iż nie byliśmy w stanie kontynuować jazdy. W ten właśnie sposób ukończyliśmy tegoroczną edycję RMCH. Kolejna edycja to dla nas nowe doświadczenie i wiedza, którą budujemy na temat tego rajdu i jego legendy. Bardzo dziękuję wszystkim za kibicowanie i z niecierpliwością czekamy na przyszły rok” – relacjonował Bartosz Balicki.

Wyniki polskich załóg

Najlepszy wynik spośród polskich ekip osiągnęli Andrzej Banaś i Rafał Chronowski w Lancii Beta Monte Carlo, kończąc rywalizację na 61. miejscu. To znaczący awans w stosunku do lokat zajmowanych na początkowych etapach rajdu. Marcin Gabrowski i Agnieszka Bohosiewicz-Gabrowska w Porsche 924 Turbo zajęli 88. miejsce, a na dwóch wtorkowych odcinkach plasowali się w pierwszej dziesiątce generalki. Z kolei Michał Kowalik i Bartosz Balicki po pechowym finale ukończyli rajd na 143. pozycji.

Dominacja Belgów

W klasyfikacji generalnej bezkonkurencyjni okazali się Belgowie Michel Decremer i Jennifer Hugo, którzy w Alfie Romeo Giulii TI z 1965 roku prowadzili od sobotniego popołudnia i zgodnie z oczekiwaniami triumfowali. Belgijska załoga wygrała cztery odcinki specjalne, w tym dwa ostatnie – ZR16 i ZR17.

Dla Michela Decremera było to już trzecie zwycięstwo w RMCH (wcześniej w 2017 i 2024 roku). Na podium uplasowali się także Hiszpanie Luis Climent Asensio i Carles Jimenez Valls w BMW 323i (2. miejsce) oraz Włosi Fabrizio Rossi i Marco Frascaroli w Lancii Fulvii Coupe (3. miejsce).

Trudne warunki i wysoka frekwencja

Tegoroczna edycja RMCH była wyjątkowo wymagająca. Rajd rozpoczął się w zimowych warunkach, ze śniegiem na drogach wokół Valence, a zakończył w słonecznym Monte Carlo. Na starcie w Monako, Reims, Bad Homburg i Turynie stanęło 219 załóg, z czego do mety w Monte Carlo dotarło 188 ekip.

W rywalizacji pań dwie kobiece drużyny znalazły się w pierwszej setce. Szwajcarka Carole Grimm i Belgijka Ingrid Peeters w Lancii Fulvia HF 1.6 zajęły 99. miejsce, nieznacznie wyprzedzając Francuzki Marie Douaré i Danièle Denuzière w innym egzemplarzu Lancii Fulvia.

Gratulacje dla Polaków!

Pomimo trudnych warunków i pecha jednej z załóg, polscy kierowcy pokazali wysoką formę i walczyli do końca. Gratulujemy wszystkim uczestnikom i czekamy na kolejną edycję historycznego Rajdu Monte Carlo!

Idź do oryginalnego materiału