Podsumował lata jazdy w Ekstralidze. „Chcę wykorzystać to doświadczenie”

speedwaynews.pl 3 godzin temu

Jan Kvěch przez ostatnie dwa lata regularnie ścigał się w PGE Ekstralidze. Wcześniej do jazdy w najlepszej żużlowej lidze świata miał jednak szansę jeszcze w 2020 i 2021 roku. To były jednak sporadyczne występy. Co Czechowi dały te lata startów z najlepszymi żużlowcam globu? Jak sam podkreśla – doświadczenie. Teraz ścigając się w innych klubach będzie chciał swoje sukcesy porównywać do swoich byłych klubowych kolegów. – Zebrałem dużo doświadczenia. Z bardzo dobrą dużyną przejechałem cały sezon. Wiadomo, z tymi zawodnikami, z którymi ja mogłem jeździć w treningach i w meczach dotychczas, ja się chcę porównywać. Jazda z najlepszymi to zawsze daje dużo doświadczenia i teraz trzeba to wykorzystać – opowiedział o swoich odczuciach Jan Kvěch.

Wraca na zaplecze. Tam będzie liderem?

Sam zawodnik uchylił rąbka tajemnicy i zdradził, iż jest blisko podpisania kontraktu z INNPRO ROW-em Rybnik w okresie 2026. Czech po dwóch sezonach jazdy o najwyższe cele i zdobyciu tytułu Drużynowego Mistrza Polski schodzi na niższy szczebel z myślą o tym, żeby być kluczową postacią swojej drużyny. – Zawsze chcę być liderem i wygrywać na torze. Staram się wygrywać wszystkie biegi i do wszystkich biegów tak samo podchodzę. Czasami nie trafi się z ustawieniami motoru albo po prostu ma się gorszy dzień, ale jak mówię, zawsze chce być liderem – powiedział Jan Kvěch po rywalizacj w Speedway of Nations.

Czech w okresie 2025, gdy reprezentował barwy PRES Grupa Deweloperska Toruń zdobywał średnio 1,451 pkt/bieg. Szczególnie skuteczny był jednak w domowych meczach. Zdobycz na poziomie 1,744 pkt/bieg gwarantowała bardzo solidne wyniki w roli zawodnika U24. jeżeli zgodnie z zapowiedziami Kvěch na sezon 2026 zasili Rybnik to będzie to dla niego powrót do drużyny ze Śląska. W 2023 roku już reprezentował barwy INNPRO ROW-u Rybnik. Wówczas rybniczanie awansowali do finału rozgrywek, gdzie polegli z niepokonanym Stelmet Falubazem Zielona Góra. Czech był wówczas jednym z liderów „Rekinów”.

Jan Kvech
Idź do oryginalnego materiału