Tomasz Gapiński na początku maja brał udział w poważnie wyglądającym wypadku. Wraz z Adrianem Cyferem uderzyli w dmuchaną bandę, która okala pierwszy łuk na torze w Gnieźnie. Wychowanek pilskiego ośrodka został natychmiastowo przetransportowany do lokalnego szpitala, w którym stwierdzono pęknięcie siedmiu żeber, złamanie łopatki, uszkodzenie kręgów szyjnych oraz obustronną odmę płucną. Mało kto się spodziewał, iż ujrzymy jeszcze Gapińskiego na motocyklu podczas sezonu 2025.
Gapiński wrócił do gry
Rehabilitacja przebiegła jednak w niesamowitym tempie, a żużlowca można było zobaczyć w parku maszyn podczas meczu z Ultrapur Startem Gniezno na pilskim obiekcie. On sam w niedawnej rozmowie dla Łódzkiego Żużla wspominał, iż jego powrót jest coraz bliski. Czwartek rano zamieścił on wpis w mediach społecznościowych, iż wrócił do gry. Okrasił go również krótkim materiałem wideo.
Środowy trening na ASTA Arenie odbył się z udziałem Gapińskiego. Sam zawodnik nie szczędził miłych słów pod swoim adresem. Jest zadowolony z powrotu na tor, szczególnie w takim okresie dla klubu. Przed nim półfinałowe starcie z Ultrapur Startem Gniezno. Pozostaje pytanie – czy ktoś będzie ryzykował natychmiastowy start Gapińskiego w meczu ligowym?
Ponownie na torze
Zawsze jest miło zobaczyć, kiedy to zawodnik powraca na tor po poważnych urazach. Tomasz Gapiński to przede wszystkim wychowanek Polonii oraz sympatyczna osoba. Z pewnością chcę on zakończyć karierę na własnych warunkach. Dba on również o młodszych zawodników czy to adeptów. Jako trener Polonia Piła Speedway Academy dba o tworzenie nowych gwiazd pilskiego żużla.
Tomasz Gapiński
