Pierwsze spojrzenie na zegar czasu akcji drugiego meczu pomiędzy Anglią i Nową Zelandią

biegowelove.pl 2 miesięcy temu

Zdrowy rozsądek zwyciężył w sprawie użycia zegara bramkowego podczas drugiego meczu rugby pomiędzy Nową Zelandią a Anglią, który odbędzie się jutro wieczorem w Eden Park.

Wczoraj podczas sesji treningowej reprezentacji Nowej Zelandii w Eden Park można było zobaczyć testowanie nowego „zegara akcji”.

Próba rzutu karnego w ostatniej minucie nowozelandzkiego kopacza Damiana McKenziego w zeszłym tygodniu w Dunedin została odrzucona, ponieważ upłynęło co najmniej 60 sekund, czyli czas przewidziany na rzut karny.

Czas liczy się od momentu, w którym zawodnik lub kapitan daje sygnał do kopnięcia od bramki. Mackenzie miał rację co do limitu czasu.

Jak będzie wyglądał zegar czasu akcji używany w Eden Park podczas drugiego meczu pomiędzy Nową Zelandią a Anglią? (Źródło: 1News)

Zasada 60-sekundowego rzutu karnego World Rugby World Series (90 sekund na konwersję) została wprowadzona w grudniu 2022 r., ale bardzo kilka obiektów, jeżeli w ogóle, korzysta z rzeczywistego zegara czasu akcji.

W tym czasie Międzynarodowy Związek Rugby ogłosił: „Stowarzyszenia członkowskie i zawody będą współpracować z nadawcami i stewardami meczów, aby wdrożyć na ekranie zegary akcji (stadiony i transmisje) dotyczące kar i konwersji, aby zapewnić sędziom, zawodnikom i kibicom możliwość oglądania meczu odliczanie, które odzwierciedla to, co dzieje się we francuskiej lidze i siódemkach.

To się adekwatnie nie zdarza, w każdym razie nie na półkuli południowej.

W Super Rugby Pacific sędziowie pozostają w bliskim kontakcie z zawodnikami wykonującymi rzuty karne, każąc im odliczać lub przyspieszać. Jednak w testowych meczach piłki nożnej decyzje sędziów wydają się nierówne. W nowozelandzkim rugby nie było jeszcze zegara czasu akcji.

We wtorkowym oświadczeniu Nowozelandzki Związek Rugby potwierdził, iż na dużym ekranie zostanie dodany zegar czasu akcji.

„Nowozelandzki Związek Rugby może potwierdzić, iż zegar czasu akcji zostanie wyświetlony na dużym ekranie na stadionie i transmitowany podczas rozgrywanego w tym tygodniu meczu testowego w Auckland” – czytamy w oświadczeniu.

„Zostanie to również wdrożone we wszystkich meczach testowych u siebie w 2024 r. Obecny proces wykorzystywania sędziego do kontaktu z kopiącym był z powodzeniem stosowany w Super Rugby Pacific przez ostatnie dwa sezony i przez cały czas jest skutecznym sposobem na utrzymanie czasu”.

McKenziego pośpiechowano lub przynajmniej powiązano z jego poprzednimi występami w meczu testowym w Dunedin, ale nie wyglądało na to, aby tak było w jego ostatnim występie.

Istnieje nadzieja, a choćby zakłada się, iż późna decyzja o zainstalowaniu zegara akcji załagodzi wszelkie dramaty i kontrowersje.

Idź do oryginalnego materiału