Już kilka czasu pozostało do niedzielnego meczu pomiędzy Autona Unią Tarnów a Abramczyk Polonią Bydgoszcz. W sobotni wieczór mocno zadrżały serca bydgoskich fanów. W biegu ósmym gorzowskiej rundy Grand Prix groźny upadek zaliczył Kai Huckenbeck.
Pechowy zbieg okoliczności
Niemiecki zawodnik zaliczył bardzo udane wejście w zawody. Pierwszy raz na torze pojawił się w wyścigu czwartym wyścigu i dość niespodziewanie przyjechał do mety jako pierwszy. Wydawało się, iż ma szansę na naprawdę dobre zawody, jednak jego marzenia o tym legły w gruzach w kolejnym starcie.
Do zdarzenia doszło tuż po starcie na wejściu w pierwszy łuk. Martin Vaculik jadąc z pierwszego pola, na szycie wirażu próbował wysforować się na prowadzenie, ale uprzedził go Dominik Kubera, zakładając się na rywala. Słowa niestety odprostowało i z dużą prędkością wjechał prosto w Huckenbecka, a następnie obaj uderzyli w dmuchaną bandę. kilka brakowało a reprezentant Abramczyk Polonii Bydgoszcz mógł wypaść choćby za nią.
Po kilku minutach leżenia na torze wstał on o własnych siłach i udał się do parkingu. Na torze pojawił się jeszcze dwa razy. Wystąpił w powtórce tego wyścigu, jednak do mety dojechał daleko za rywalami. Jego trzeci start wypadł na bieg dziewiąty. Wtedy również jechał daleko za rywalami i w trakcie wyścigu zjechał na murawę.
Po tym wyścigu wycofał się z dalszej jazdy i jego udział w niedzielnym meczu stanął pod znakiem zapytania. Sam zawodnik przekazał na swoim profilu Facebook, iż nie wystąpi w jutrzejszym meczu.
– Dla Kaia wyścigi nie mogły zacząć się lepiej — już w swoim pierwszym starcie odniósł zwycięstwo! Niestety, w drugim biegu doszło do niegroźnego zderzenia z Martinem Vaculikiem, w wyniku którego Kai upadł — całkowicie nie z własnej winy. Mimo bólu próbował kontynuować zawody, ale nasilające się dolegliwości mu na to nie pozwoliły. Jest już w drodze do domu i jutro nie wystąpi w meczu ligowym. – czytamy na jego profilu na Facebooku.
Jest to wręcz fatalna informacja dla Abramczyk Polonii Bydgoszcz, bowiem choćby w obliczu groźnego urazu Niemca, nie mogą stosować za niego zastępstwa zawodnika. Jeszcze nie wiemy, jak długo potrwa jego przerwa. W niedzielnym meczu prawdopodobnie będą go zastępować bydgoscy juniorzy. Kaiowi Huckenbeckowi życzymy szybkiego powrotu do ścigania!
Kai Huckenbeck
